Korzeniu Jessego, który stoisz jako sztandar narodów,
przyjdź nas uwolnić, racz dłużej nie zwlekać.
Ukochajmy to Dziecię – i ukochajmy z Nim nasze karmelitańskie powołanie. Odnówmy się w dziecięctwie, bo to nasze również narodziny. Karmel rodzi się w żłóbku a doskonali się w krzyżu, a cechą tą w Karmelu to radość życia i współżycia z Bogiem. Bez tej miłości i bez tej radości nie ma Karmelu.
Niechże więc kolęduje Maleńkiemu modlitwa i milczenie, niech się uśmiecha doń pokuta i cierpienie – niech tworzy dzieła wewnętrzne i zewnętrzne, posłuszeństwo, czystość i ubóstwo, złączone mocno w jedno ogniwo miłością Boga i wzajemną.
fr. Anselmus a st. Andrea Corsini OCD