Przeskocz do treści

29 kwietnia 1923-2023

Sługa Boży o. Anzelm Gądek OCD poznał s. Teresę od Dzieciątka Jezus i Najświętszego Oblicza – z lektury jej „Dziejów duszy”. Niespełna pięć lat po śmierci Teresy jej autobiografia została przetłumaczona na język polski przez karmelitanki bose z Przemyśla i wydana już na początku 1902 r. (por. Jerzy Zieliński ocd, Kulisy pierwszego polskiego tłumaczenia "Dziejów duszy", s. 21). Jako nowicjusz w Czernej, br. Anzelm doskonale zrozumiał swoją siostrę w Karmelu i jej „małą drogę”. Sam przeżywał podobne porywy miłości Bożej, czemu dawał wyraz w swojej młodzieńczej poezji:

Kocham Cię, Boże…
Dałeś mi życie wiekuisty Panie,
A z życiem Siebie i wszystko, co Twoje!
Otwarłeś skarby, jak morza wylanie,
Tylu łask zdroje –
Więc dziś ku Tobie wołam w pokorze –

Kocham Cię Boże!
Skąd mnie nędznemu z Tobą mówić śmiałość,
Przed którym niebo upada na twarzy?
Tyś mię ukochał nad stworzenia całość,
Więc serce marzy,
Kryjąc się w Twojej miłości przestworze –

Kocham Cię Boże!
Kiedy rozważam Twej dobroci dary,|
Oniemieć muszę i dziękować w duchu:
Im dłużej żyję, uczuwam, że miary
Nie znasz w łask ruchu –
Toż jasno widząc Twej hojności morze,

Kocham Cię Boże! […]
Kocham, bo wierzę, a wierząc miłuję,
Żeś Bogiem moim, żeś Panem nad Pany!
Tylko drobinę Twej wielkości czuję,
W proch zagrzebany –
Lecz gdy mą słabość Twa wszechmoc wspomoże

Kocham Cię Boże!
Kocham Cię Panie! boś Bogiem miłości,
Twój Syn odwieczny oddał za mnie życie;
I straszną kaźnią zmazał moje złości,
Na góry szczycie –
Więc gdy w mym sercu Twa miłość rozgorze,

Kocham Cię Boże! (br. Anzelm, Notatki nowicjackie, 15-17r)

Od 1914 r. Sługa Boży szerzył w środowisku krakowskim kult Dzieciątka Jezus. W pracy duszpasterskiej inspirował się nauką o dziecięctwie Bożym i propagował przykład świętości Teresy z Lisieux. Gdy w 1921 r. czynił przygotowania do założenia w Polsce kontemplacyjno-czynnego zgromadzenia sióstr karmelitanek Dzieciątka Jezus, w Rzymie dobiegał końca proces beatyfikacyjny s. Teresy. Przy „huraganie” chwały i „deszczu róż”, tzn. licznych łaskach otrzymywanych przez jej czcicieli na całym świecie, papież Benedykt XV, 14 sierpnia 1921 r. promulgował dekret o heroiczności cnót tej francuskiej karmelitanki. Niespełna pół roku później, Sługa Boży o. Anzelm pisał do karmelitanek w Przemyślu, które przez przetłumaczenie jej autobiografii oraz wydawaniu obrazków Teresy z modlitwą, miały zasadniczy udział w szerzeniu jej kultu w Polsce:

„Na pociechę Waszą powiem zaraz, co mi pisano ze Rzymu, że na przyszły rok na wiosnę będzie beatyfikacja Tereni. Dla Was to będzie tryumf największy, boście się najwięcej przyczyniły do rozszerzania czci tej „Malutkiej” (List do m. Weroniki Smoczyńskiej ocd, przeoryszy w Przemyślu, 24 V 1922).

Znów na początku 1923 r., jako wyższy przełożony polskiego Karmelu, dzielił się radością swojego serca i wzywał wspólnoty karmelitańskie w Polsce do przygotowania się do uroczystych obchodów beatyfikacji Teresy:
„Przewielebna Matko! Gaudium magnum! Terenia na ołtarzach! 12 lutego [1923 r.] dekret o cudach został zatwierdzony. Ojciec Święty miał przepiękną przemowę. Nowa chwała Karmelu i nowy dowód żywotności Zakonu. Ogromnie się cieszę i z Wami dzielę radość. Obym się jeszcze doczekał, by i z Waszego Karmelu taka chwała była Kościołowi i polskiemu Karmelowi. Gotujcie powoli świąteczne stroje na przyszłe uroczystości. Bo choćby się i sprzedać, to trzeba wielką paradę uczynić” (List do m. Antoniny Kobylińskiej, ocd, przeoryszy we Lwowie, luty 1923).

Dzień beatyfikacji

W dniu 29 kwietnia 1923 r. papież Pius XI beatyfikował w Rzymie s. Teresę od Dzieciątka Jezus i Najświętszego Oblicza. Sługa Boży o. Anzelm, pomimo zaproszenia przez o. Generała Zakonu, nie mógł pojechać do Rzymu z powodu pilnych obowiązków prowincjała. Natomiast tego samego dnia wieczorem dał upust entuzjazmowi, który napełniał jego duszę i w krakowskim kościele karmelitów wygłosił płomienne kazanie, w którym życie i misję Teresy postawił za wzór świętości dla wiernych (treść kazania - w następnej części).

Gdy wkrótce Sługa Boży odwiedził w Sosnowcu założonego przez siebie Siostry karmelitanki, nadał im jako patronkę błogosławioną Teresę od Dzieciątka Jezus (Kronika, s. 35). W kolejnych miesiącach, razem ze współbraćmi, organizował w kościołach karmelitańskich tridua ku czci umiłowanej przez wszystkich nowej Błogosławionej. Ówczesna Polska potrzebowała takiej orędowniczki w niebie. Dlatego Sługa Boży śmiało wzywał jej wstawiennictwa, które i dziś jest nam bardzo potrzebne:

„O zuchwała Tereniu! Wybacz, że Cię tak nazwę, ale Ty mi przebaczysz boś Ty Siostra moja.... Tyś tak bardzo kochała Kościół święty, więcej niż matkę swoją.... Ach! Módl się dziś za ten Kościół, […]; módl się za Karmel, boś Ty zawsze w nim była i zawsze będziesz. Módl się za nas, kapłanów, wielu nam urąga, lecz mało kto za nas się modli; módl się, byśmy godnie brali do ręki ten kluczyk; i za Ukrainę i za Berdyczów, za kapłanów, którzy są pod bolszewikami; wiesz za co oni cierpią tak okropnie... za to, że nie chcą oddać tego kluczyka i naczyń świętych”.

                                                                                                      c.d.n.
opracowała s. Konrada Z. Dubel, cscij

Oto znów doroczna Wielkanoc. Podajemy i wzajem przyjmujemy radosne Alleluja. Wiosna wtóruje Zmartwychwstaniu; już minęła zima, deszcze przeszły i przeminęły, ukazały się kwiaty na ziemi, przyszedł czas obcinania winnic, głos synogarlicy słyszany jest w ziemi naszej (Pnp 2, 11-13). Pieśń radości rozbrzmiewa w duszy: albowiem Chrystus Pan, Zwycięzca śmierci, wstaje z martwych, z grobu do życia! Oko nie widzi wprawdzie powiewnych sztandarów, ucho nie słyszy okrzyków ani odgłosów fanfar: Tryumfator wychodzi z grobu cichy, niewidzialny, bez naruszenia pieczęci grobowych, tak jak niegdyś wyszedł z żywota Matki w Betlejem, nie naruszając Jej przeczystego Dziewictwa. (...)

Gdzie tryumf, gdzie chwała? Synowie ludzcy chcieliby rozgłosu, okrzyków, hymnów. Tryumf Boski nie jest jak ludzki. Ta sollemnitas sollemnitatum ma swoją wielkość Boską w mocy i majestacie cichości. (...) Ostatnie trzy dni widzieliśmy Jezusa, jako Męża Boleści i zbieraliśmy Jego Krew, wylaną na zbawienie. Wielkanoc daje nam Go nie jako ofiarę zwyciężoną przez śmierć, ale jako Zwycięzcę, który śmierć zwyciężył, który głosi życie, życie chwalebne duszy i ciała w wieczności. Nie tylko On wstaje do życia, z Nim i w Nim i przez Niego wstaje cały rodzaj ludzki, bo jak przez jednego człowieka śmierć, tak przez jednego życie; jak wszyscy w Adamie pomarli, tak w Chrystusie wszyscy wrócili do życia.

Oto tryumf Zmartwychwstania: zwycięstwo nad śmiercią, nowość życia, przemiana doczesności na chwalebną wieczność. A w parze z tym tryumfem idzie tryumf wiary, która przez Zmartwychwstanie utwierdza wszystkie tajemnice życia, śmierci i chwały Jezusa. Stąd radość cicha, prosta, ale mocna i trwała. Jak życie, które z ziarnka rzuconego w ziemię cudem natury powstaje, tak Zmartwychwstanie jest cudem ponad wszelką naturę, dokonaniem wszystkich Zmiłowań Pańskich.

Życzę Wam, potrójnego Alleluja, jako pamiątki tych bezcennych skarbów, które zostawił nam Zmartwychwstały Chrystus: a zostawił nam swoje Serce i Rany otwarte, byśmy z nich czerpali Alleluja w nowości życia; zostawił nam swoją Matkę, byśmy Jej naszym karmelitańskim życiem śpiewali Regina Coeli laetare, Alleluja; zostawił nam Krzyż, byśmy przez Kalwarię, dowodami ofiarnej miłości, czynili radosne Alleluja! Cieszcie się zatem w Panu! Alleluja! 
                                                                                                                               fr. Anselmus a st. A. Corsini

Życzenia na Wielkanoc do Karmelitanek Dzieciątka Jezus. Warszawa, 1959 r.

1 IV
Z cierpień twoich pleć wianek różany – kolce bierz dla siebie, róże dla Pana Jezusa; wówczas i kolce zamienią się w dobrą woń Chrystusa.
2 IV Niedziela Palmowa
Życzę ci, byś umiała ocenić zaszczyt, jaki Pan Jezus ci czyni, dopuszczając cię do uczestnictwa w cierpieniu, by cię uczynić godną swoich zasług.
3 IV
Ofiara miłości, czyli ofiarna miłość, którą szczyci się dziecięctwo – to posłuszeństwo szczere, ochotne i radosne.
4 IV
Niech twoją radością będzie być bez radości - owszem chlubić się cierpieniem.
5 IV
Unikaj wrażliwości i przygnębienia, bo one odbierają ci pokój i wewnętrzne skupienie.
6 IV   Wielki Czwartek
Kto kłamie miłości wyklucza się z wieczernika, kto wierzy miłości i czyni ją, ma zapewnioną chwałę Zmartwychwstania.
7 IV   Wielki Piątek
Widzimy Chrystusa nie tylko na drodze naszego życia i powołania, On współczując z naszymi słabościami, kreśli ją sam, jako drogę nieoddzielną od krzyża, jako warunek przyszłej chwały.
8 IV   Wielka Sobota
Kiedy cierpienia przychodzą, nie smuć się - oddaj się w ręce Ojca, który dopuszcza krzyż, ale nie opuszcza dźwigającego krzyż.
9 IV   Niedziela Zmartwychwstania Pańskiego
Chrystus Zmartwychwstały – zamienił cierpienie w radość, śmierć w życie, stary kwas kłamstwa i nieprawości w przaśniki szczerości i prawdy.
10 IV
Nade wszystko życzę wam pełności życia eucharystycznego z Jezusem, bo to zadatek zmartwychwstania i chwały.
11 IV
Czynienia cudów ci nie życzę – natomiast życzę, byś z tego Chleba co z nieba zstąpił, czerpała łaskę, siłę, radość do codziennej cichej ofiary.
12 IV
Jak Narodzenie Jezusa jest wyniszczeniem aż do krzyża, tak Zmartwychwstanie Jego jest narodzeniem do chwały.
13 IV
Z grobu wstaje życie, które jest naszym odrodzeniem do wiary, nadziei i miłości, naszą nowością życia.
14 IV
Choć cierpienia niosą czasem ze sobą przygnębienie, nie trzeba się nim przejmować, ale zawsze wolę odnawiać, by miała siłę z ufnością zawierzać dobroci Bożej.
15 IV
Każdy krzyż jest równocześnie łaską i znakiem pamięci Boga, i Jego troski o naszą duszę.
16 IV   Niedziela Miłosierdzia Bożego
Gdy Wasze Gloria in excelsisAlleluja będzie pieśnią waszego dziecięctwa, to również wasze Zmartwychwstanie będzie ukoronowaniem dziecięctwa z Jezusem w chwale u Ojca.
17 IV
Łaska zawsze towarzyszy cierpieniu, a radość jest owocem cierpienia.
18 IV
Nie przejmuj się sobą, bo to powiększa trudności - troski swoje złóż w ręce Dzieciątka Jezus i z prostotą zaufaj Jemu.
19 IV
Bądź radosna, Bogu wdzięczna, znoś sama siebie i przypominaj codziennie Dzieciątku, że chcesz służyć Mu w weselu w każdej chwili.
20 IV
Daj się Bogu cała i na całego, intencją i czynem.
21 IV
Do wielkich rzeczy idźcie małymi krokami, z wielką ufnością i ofiarą ze siebie.
22 IV
Najpiękniejsza i najskuteczniejsza jest modlitwa cierpienia, pod warunkiem, że w niej będzie pokorne – bądź wola Twoja!
23 IV
Macie rosnąć i szerzyć chwałę Bożą, przez cierpienie i ofiarę, przez modlitwę i pracę.
24 IV
Potrzeba ci więcej wiary nadprzyrodzonej, ufności w pomoc Bożą i tej miłości, która kocha nie będąc kochaną, bo miłość, która chce być „płatną”, nie jest miłością.
25 IV
Duch Święty i Jego łaska niech cię ciągle odnawia i prowadzi z cnoty w cnotę.
26 IV
Bądź wielkoduszną a odczujesz, że każda złożona ofiara uczyni cię szczęśliwą.
27 IV
Wczuwaj się w Chrystusa żyjącego w Kościele, ukochaj codzienne apostolstwo modlitwy, pracy i cierpienia - kształtuj swoje życie na Jego życiu.
28 IV
Bóg daje zawsze Siebie, a my więcej zwracamy uwagę na dar, niż na Dawcę.
29 IV
Na małej drodze dziecięctwa znajdziesz pokorę, umocnisz się ufnością, poddasz się działaniu Jego łaski – odpoczniesz bezpieczna w Jego Miłości Miłościwej i sama tej Miłości złożysz ze siebie ofiarę.
30 IV
Radości dziecka Bożego w Duchu Świętym ci życzę i błogosławię.

1 III
Codziennie dawaj dowód świętości w cichym, ofiarnym męczeństwie miłości.
2 III
Świętość zaś ma dwie zalety: oderwanie od ziemi i od wszystkiego, co ziemskie, i konsekracja całej osoby dla Boga.
3 III
Dusza ma być jak kielich, jak monstrancja, w której mieszka konsekrowana Hostia – Jezus.
4 III
Żyj Eucharystią – i naśladuj w niej całość życia Jezusowego.
5 III
Cechą wspólnoty z Bogiem niech będzie prostota dziecięca, a z ludźmi skromność dziewicza.
6 III
W rozmyślaniu więcej się módl aktami wiary, ufności i oddania się – wówczas modlitwa będzie miłosną adoracją obecności Boga we własnej duszy.
7 III
Współpraca z łaską Bożą - to pokora, która sprowadza Pana Jezusa z nieba, to czystość serca, która Go rodzi w duszy i w uczynkach, to prostota myśli i woli, która idzie prosto do celu.
8 III
Dla siebie nie szukaj miłości, dawaj ją Bogu i bliźnim, a będziesz kochaną przez Boga.
9 III
Karmel to nie tylko modlitwa, nie tylko umartwienie wewnętrzne i zewnętrzne, ale Karmel to szerokość umysłu i serca.
10 III
Życzę ci radości Ducha Świętego, który czyni Krzyż herbem Karmelu, w naśladowaniu Pana Jezusa i Jego Matki, w kontemplacji piękności Bożych.
11 III
Prawdziwa miłość jest zawsze radością.
12 III
Wesel się w cierpieniu wewnętrznym i zewnętrznym, ze wszystkiego czyń ofiarę, kochając swoje powołanie.
13 III
Karmelitanka byłaby smutną karmelitanką – bez ducha, bez energii, bez radości - a przecież Panu Jezusowi trzeba służyć w radości.
14 III
Bądź dzieckiem Eucharystii – z niej się rodzą, żyją i doskonalą się święci. Z niej się rodzi nasze dziecięctwo.
15 III
Bądź pełną miłości, tej, która kocha nie uczuciem, lecz czynem ofiarnym.
16 III
Rozbudzaj w sobie męstwo i wskrzeszaj łaskę, byś miała siłę znosić krzyż codzienny.
17 III
Choć obecnie więcej się uświęcasz w cierpieniu niż w radości - niech ci będzie ulgą to, że Pan Jezus cię kocha i myśli o tobie.
18 III
Modlę się za ciebie – byś miała łaskę mocy i męstwa, by uczestnictwo w cierpieniu łączyło cię z Panem Jezusem miłością.
19 III
Wiem, że kochasz Karmel, kochasz wszystko, co Karmel ma drogiego - więc i Dzieciątko, i Matkę Najświętszą i św. Józefa.
20 III   Św. Józefa, Oblubieńca NMP, uroczystość
Dwie cnoty: prostota i pokora wystarczyłyby, aby św. Józefa uczynić przodownikiem świętych.
21 III
Choroba niech będzie radością, radość niech będzie miłością, miłość niech będzie doskonałością.
22 III
Dziękuj Bogu za swoje cierpienia, które ciebie uświęcą i łaski innym wyproszą.
23 III
Mimo cierpień – trzeba krzepić ducha i chodzić w jego „nowości”.
24 III
Bądź duszą modlitwy, miłością obejmuj Kościół – ucz się żyć ofiarą, bo cierpienie czyli krzyż jest w herbie Karmelu.
25 III   Zwiastowanie Pańskie, uroczystość
Niech Matka Niepokalana będzie dla ciebie nie tylko Matką pocieszenia, lecz również Matką uświęcenia i Matką tego dziecięctwa, którym żyjecie i którym się chlubicie.
26 III
Uświęcaj się przez Krzyż i moc Krzyża – zdobywaj świętość u stóp Jezusa Ukrzyżowanego.
27 III
Bądź mocną w modlitwie złączonej z cichym znoszeniem twoich cierpień. Takie dzieło ciche, ukryte jest skuteczniejsze od zewnętrznych uczynków.
28 III
Coraz więcej wczuwaj się w cierpiącego Pana Jezusa, coraz więcej w Jego ofiarę, którą codziennie ponawia na ołtarzu – Kielich – Hostia: ofiara zbawia świat, uświęca dusze.
29 III
Życzę pogodnego i spokojnego znoszenia siebie i swoich niemocy; są one bowiem pomocą do cnoty, do ufności i oddania się pełniejszego Bogu.
30 III
Prostota jest prostą drogą, pokora na nią poprowadzi, a radość będzie owocem, czyli obcowaniem w szczerej miłości. Taka jest droga dziecięctwa, która nawet upadki zamienia przez pokorę w zyski.
31 III
O sobie nie myśl, o swoich trudnościach zapominaj – troską twoją niech będzie zawsze chwała Boża - w tym będzie i wielkość twoja.