Przeskocz do treści

1 IX
Bóg jest wszędzie i zawsze jesteś w obecności Jego, więc wszędzie Go kochaj – żyjąc miłością, a tym samym radością.
2 IX
Nie wystarczy patrzeć w niebo, ale pracować trzeba na niebo dla siebie i dla bliźnich.
3 IX
W naszych niemocach utwierdza się cnota.
4 IX
Niech łaska będzie światłem, zdrowy sąd kierownikiem, a miłość normą doskonałości.
5 IX
Cierpienia są znakiem, że Pan Jezus cię kocha, więc i ty cierpieniem kochaj, bo to jest najwymowniejszy znak miłości.
6 IX
Śpiewaj z ptakami, rośnij z kwiatami, zbieraj w ogrodzie owoce swej pracy, wszystko uświęcaj modlitwą.
7 IX
Ofiara codzienna niech będzie twoją radością, a obecność Pana Jezusa twoim niebem!
8 IX Narodzenia Matki Bożej
Maryja Niepokalana „urosła” do tej wielkości i piękności z pokory; więcej się szczyciła, że jest „Ancilla Domini”, aniżeli, że jest „Tota pulchra”.
9 IX
Nie zapominaj o radości dziecięcej, bo radość jest okrasą obcowania z Bogiem i ludźmi.
10 IX
Kto chce służyć prawdziwie Panu Jezusowi, ten z krzyżem się zaślubia.
11 IX
Jezus niech będzie ci towarzyszem myśli, woli i pracy, a łaska Jego niech ci będzie pokarmem.
12 IX Imienia Maryi
Królowej świata imieniny – złóż Matce Jezusowej i twojej bukiecik życzeń, żeby była znana, kochana, naśladowana; by każde dziecko Karmelu było podobne do swej Matki, w oczach, w głosie, w ruchach, a szczególnie w miłowaniu Dzieciątka Jezus.
13 IX
Bądź apostołką Dzieciątka i dziecięctwa wśród tych najmniejszych.
14 IX Podwyższenie Krzyża Świętego
Jezus, który cię kocha, obrał dla ciebie drogę, którą sam szedł, drogę krzyża. Życzę ci, byś była świętą, a świętość jest nieoddzielna od krzyża, czy jest on wewnętrzny czy zewnętrzny.
15 IX Matki Bożej Bolesnej
Cierpienie tak się z cnotą łączy, jak dusza z ciałem. Bez duszy – ciało jest martwe, bez umartwienia – nie ma prawdziwej cnoty.
16 IX
Życzę ci łaski, męstwa Ducha Świętego, żebyś w cierpieniach zawsze więcej miała miłości niż bólu, więcej heroizmu niż słabości, więcej radości, niż smutku – byś dawała dowód Panu Jezusowi, że chcesz być podobną do Niego.
17 IX
Niech Dzieciątko Jezus darzy cię zawsze zwycięstwem nad sobą i pokojem zwycięstwa.
18 IX
Pilnuj modlitwy, jak dobre dziecko Boże, bo modlitwa umieści cię w ramionach Bożych, da ci nie tylko wiedzę, ale życie Boże.
19 IX
Uporządkowanie pracy, to połowa pracy.
20 IX
Rozwijaj swoje siły duchowe i pod wpływem łaski przyswajaj sobie dziecięctwo Boże, w miłości do Dzieciątka Jezus i do Jego Matki
21 IV
Niech to Boskie Dzieciątko uczy cię kochać Ojca w niebie, niech Ci udziela swego Ducha, niech prowadzi do Serca swojej Matki, niech ci powierzy klucze do tajemnic swego dziecięctwa!
22 IX Początek nowenny do św. Teresy od Dzieciątka Jezus
Nieś w swym apostolstwie imię Dzieciątka, by dzieci rosły łaską, niewinnością, naśladuj św. Teresę, która swym dziecięctwem opanowała świat.
23 IX
Kochaj Dzieciątko Jezus, kochaj Jego Matkę, kochaj św. Józefa i małą Teresę, bądź małym dzieckiem, ale i wielką świętą.
24 IX
Niech wasz Karmel dziecięctwa – mały, ale wierny, żyje codziennym heroizmem ofiary w modlitwie, w umartwieniu i apostolstwie na chwałę Maleńkiego Założyciela, wkorzeniony w miłość Matki Najświętszej i radosny w wykonaniu.
25 IX
Duch dziecięctwa, z cnotami dziecięctwa, to dziś i zawsze najskuteczniejsze apostolstwo.
26 IX
Radosną trzeba być, bo to znak dziecięctwa – w duszy jednak zawsze pracuj nad skupieniem i ciszą, nawet wtedy, gdy w hałasie pracować trzeba.
27 IX
Rzucaj z uśmiechem kwiaty Dzieciątku, by ten Król Wszechmocy, dał także swemu dziecku dojrzałe owoce cnót.
28 IX
Bądź, więc radośnie poważną i poważnie radosną, a lęk, który krępuje, zamieniaj na bojaźń miłującą i dziecięcą, która jest równocześnie wolnością dziecka Bożego.
29 IX
Wszystko, co jest i nazywa się cnotą, trzeba okupić najpierw modlitwą, a potem umartwieniem i ofiarą; bez modlitwy i umartwienia Karmel nigdy nie będzie radością, ani dziecięctwem.
30 IX
Służba Jezusowi Dzieciątku jest królowaniem. - Pokora jest służącą, która króluje służąc, miłość jest królową, która kochając służy.

1 VIII
Są cnoty, których się nie widzi, ale się je wyczuwa - modlitwa objawia się w umartwieniu, miłość w dobrych uczynkach, ofiara w radości zewnętrznej i wewnętrznej.
2 VIII
Uświęcaj się nie wiedzą cnoty, ale praktyką cnoty.
3 VIII
Zdrowy sąd i dobra wola - to dwie potęgi świętości.
4 VIII
Wiem, że masz cierpienia - niech one będą uśmiechem do Boga; wiem, że masz ze sobą trudności, niech będą ćwiczeniem cnót codziennych i zbieraniem nagrody.
5 VIII
Radość jest znakiem powołania - niech ci towarzyszy zawsze, a zwłaszcza w krzyżu.
6 VIII PRZEMIENIENIE PAŃSKIE
Miłość jest wiązanką wszystkich cnót rodzących się z pokory.
7 VIII
Jeśli ci ciężko, wpatruj się w niebo za Matką Najświętszą, a radość wpłynie do duszy.
8 VIII
Błogosławię na radość, błogosławię na cierpliwość, błogosławię na miłość, bo ona pokrywa wszystkie niedoskonałości.
9 VIII
Dziecinność i rozczulanie się nad sobą – to wada; dziecięctwo i męstwo – to dar Ducha Świętego, więc umacniaj się mocą Ducha Świętego.
10 VIII
Łaska to dar Boga, współpraca z łaską to dar z siebie – bądź, więc hojna w dawaniu.
11 VIII
Boskie Dzieciątko Jezus niech darzy cię Sobą i niech na małej drodze uczy cię być prostą, szczerą, pokorną, oddaną i ofiarną, poświęconą i uświęconą w Miłosiernej Miłości.
12 VIII
Daj się prowadzić łasce Bożej, porządkuj sama siebie, ucz się codziennie być cichą i pokorną; dobrocią zwyciężaj wrażliwość; szczerością udawanie; prostotą słowa i czynu wszelkie krzywizny i grymasy.
13 VIII
Pamiętaj, że modlitwa daje łaskę, łaska rodzi współpracę, a współpraca wykonuje cnotę.
14 VIII
Modlę się za was, proszę Dzieciątko Jezus, by wylało obficie Ducha swego na każdą, byście czyniły prawdę w miłości, byście chodziły w jedności z głową i sercem waszego Małego Króla.
15 VIII Wniebowzięcie NMP
Jedną z cech wytrwania w dobrym do końca, by mieć otwartą furtę do nieba, jest miłość do Matki Najświętszej.
16 VIII
Miłość dobrze zrozumiana i dobrze wykonana jest naśladowaniem cnót codziennych, prostych; jest życiem modlitwy, jest pokorną służbą, w której ofiara łączy się z miłością.
17 VIII
Florete flores – kwitnijcie kwiaty – roznoście woń cnoty, i bądźcie zawsze młode żywotnością łaski i wesela.
18 VIII
Miłość czy gorliwość, która nie ma pokory, siebie niesie i kanonizuje; miłość bez pokory nie jest miłością, ale namiętnością.
19 VIII
Miłość własna, a zwłaszcza duchowa pycha, jest tak subtelna, że umie pokrywać własny egoizm i złączone z nim błędy ozdobną szmatką fałszywej cnoty.
20 VII
Pokora jest czystością rozumu i woli, czystością duchową, wolną od egoizmu, i stąd jest wyższą od czystości w ciele.
21 VIII
Miłość bez pokory jest krzywdą, albo namiętnością, bo nie ma w takiej miłości prawdy.
22 VIII NMP Królowej
Niech Matka Boża uczy cię modlić się i chować w sercu, i rozważać, co wiesz lub czytasz o Dzieciątku.
23 VIII
Bywa bowiem, że Panu Bogu daje się grosz, a dukata zostawia się dla siebie, a bywa też, że i o grosz dusza się targuje.
24 VIII
Bez pokory każda cnota więcej jest obłudą niż cnotą, bo bez pokory każdy uczynek wewnętrzny czy zewnętrzny nosi ze sobą faryzejskie dzwonki, które dzwonią o cnocie a cnoty nie mają.
25 VIII
Patrzcie prosto Panu Jezusowi w oczy, tam wyczytacie, jakimi jesteście i jakimi być macie.
26 VIII NMP Częstochowskiej
Wzorem do naśladowania niech będzie kontemplacja Matki Bożej - jej posłuszeństwo, czystość, ubóstwo, wykonywane w prostocie wiary, z pokorą służebnicy.
27 VIII
Pokora i ofiara ze siebie – to całość, miłość i ofiara – to całość, bo koroną miłości jest pokora, a koroną pokory jest miłość.
28 VIII
Radujcie się w pokorze, która kocha, radujcie się w miłości, która służy, a dziecięctwo wasze będzie odbiciem, fotografią Dzieciątka Jezus.
29 VIII
Pragnę waszej świętości, ale najwięcej pragnę, byście były pokorne, byście umiały czynić Fiat, i Ecce Ancilla Domini, bo to wywyższa i do godności dziecięctwa prowadzi.
30 VIII
W pokorze jest prawda, podczas gdy w miłości własnej jest obrzydliwe kłamstwo.
31 VIII
Straty doczesności są zyskiem wieczności.

1 VII
Oto, co czynić mamy: chwalić Boga i starać się, by ze wszystkich sił naszych był kochany.
2 VII
Każdy akt, który nie miałby na celu chwały Bożej, nie ma wartości.
3 VII
Dusza w stanie łaski jest niebem dla Boga.
4 VII
Słowa Pana Jezusa są słowami życia dla tych, którzy je przyjmują.
5 VII
Mieć Matkę Jezusową, Matkę Syna Bożego, jako pośredniczkę, znaczy otrzymać wszystko, czego potrzebujemy od Boga.
6 VII
Gdzie jest miłość, tam jest oddanie się całkowite Bogu.
7 VII
Bóg cię miłuje, Maryja, Matka twoja i aniołowie otaczają cię – raduj się, dziękuj, miłuj, gdyż wcześniej zostałeś ukochany miłością wieczną (por. Iz 45, 8).
8 VII
Matka Najświętsza odziała szkaplerzem swoich braci, aby w tej szacie mieli znak Jej miłości, a przez Nią znak miłości Jezusa.
9 VII
Wartość, która jest w nas leży w całkowitym darze z siebie.
10 VII
Szkaplerz to symbol modlitwy, a modlitwa to podniesienie myśli i serca, to łączenie się z Maryją.
11 VII
Świętość polega nie na wielkości uczynków, lecz na wielkości miłości w najdrobniejszych rzeczach.
12 VII
Kochaj nie uczuciem, tylko wykonaniem, nie tyle by brać, ale by dawać – czyli żyć ofiarą ze siebie.
13 VII
Kto Ciebie kocha Maryjo, trwa w miłości; którzy miłują Ciebie znajdą życie – Jezusa Chrystusa.
14 VII
Obecnością i miłością Bożą zapełniaj każdą chwilę, i każdą pracę czyń modlitwą.
15 VII
Maryja przez szkaplerz ratuje dusze i ciało, ratuje w cierpieniach, w pokusach, niebezpieczeństwach, w grzechach, smutkach i rozpaczy.
16 VII
Dajemy Maryi tytuł: Decor Carmeli – Ozdoba Karmelu, przede wszystkim dlatego, że w Karmelu zakorzeniło się życie Eliasza i proroków, i tych wszystkich, którzy podziwiając życie Niepokalanej Dziewicy, całkowicie poświęcili się Jej czci w modlitwie, umartwieniu, i w czystości życia.
17 VII
Dajcie się objąć Panu Bogu i same tak obejmijcie Pana Boga myślą, wolą i całym sercem, a będziecie doskonałe.
18 VII
Dusza kochająca nie tylko daje to, co ma, lecz daje to, czym jest.
19 VII
Całkowita ofiara z siebie, to jest reguła do kontemplacji, bo kontemplacja to nic innego jak proste wejrzenie i objęcie Boga.
20 VII
Trzeba patrzeć na Dzieciątko Jezus, a nie na Jego dary, bo przecież większy jest Dawca niż dar.
21 VII
Pamiętajcie, że pokora to prawda naszej maleńkości.
22 VII
Bierzcie rzeczy takie, jakimi one są, jakie i kiedy przychodzą – boli to boli.
23 VII
Gdy jesteśmy pełni życia Bożego, wtedy Bóg promienieje na zewnątrz.
24 VII
Oddawaj Bogu „ofiarę chwały” w tym małym twoim przybytku – w duszy twojej, a utrapienie zamieni się w większe złączenie z Panem Jezusem.
25 VII
Doskonałość miłości polega na tym, że Pana Boga cenimy ponad wszystko.
26 VII
Dusza naprawdę kochająca jest gotowa wszystko stracić, niż Boga obrazić.
27 VII
Cierpienie bez bliskości Boga zmienia się w narzekanie i przygnębienie - życzę przeto, by to cierpienie było znakiem, że Pan Jezus myśli o tobie.
28 VII
Sobą się nie smuć, więcej miej ufności niż swojej mocy.
29 VII
Niech radością twoją będzie obecność Boża w duszy.
30 VII
Całość życia zamieniajcie w adorację, bo nie wystarczy patrzeć, ale trzeba jeszcze uwielbiać.
31 VII
Kiedy się czujesz duchowo słaba, idź na rozmowę z Panem Jezusem - On jest najlepszym lekarzem.

Cnoty chrześcijańskie, jak kwiaty, były widoczne w codziennym życiu Sługi Bożego. Osoby z jego najbliższego otoczenia wspominają znamienne szczegóły, które mówią więcej, niż może płomienne słowo kaznodziei. Trwał w Bogu, a Bóg trwał w nim. Szukał najpierw i przede wszystkim chwały Bożej i dobra dusz. Oto niektóre świadectwa:

Jeżeli chodzi o cnoty główne, inaczej teologalne i te które są im pokrewne, trzeba je widzieć w życiu Ojca Anzelma w kontekście jego zwykłej codziennej wierności oraz w wypełnianiu tego wszystkiego, co nakładało jego życie zakonne i kapłańskie. Jednocześnie należy odnosić się do sytuacji, kiedy wykonywał zadanie przełożonego, którym był prawie całe swoje życie. Należy podkreślić jego oddanie modlitwie myślnej przepisanej przez konstytucje, Liturgii Godzin i jakiejkolwiek modlitwie liturgicznej.

Był bardzo wymagający i dokładny we wszystkim, co odnosi się do kultu Bożego. Mam tu na myśli czystość miejsc kultu, paramentów liturgicznych, artystycznego wystroju ołtarzy, zwłaszcza podczas świąt. Nigdy nie brakowało kwiatów, chociaż musieliśmy je kupować. Zawsze był dokładny i miał dobry gust, jeżeli chodzi o kupowanie dekoracji do czynności liturgicznych, zwłaszcza przy wielkich uroczystościach” (Victor Antonio Tirado Ramos OCD, Krótkie wspomnienia).

Okiem nowicjuszek i kleryków

Na pytanie o Naszego Ojca, jako kapłana przy ołtarzu, niech rzuci małe światło taki szczegół. Było to w okresie Zesłania Ducha świętego. Będąc zakrystianką w Sosnowcu (chyba nowicjuszką), ubrałam ołtarz pięknymi, czerwonymi tulipanami, widząc w nich symbol ogni Ducha Świętego i ciesząc się, że Nasz Ojciec też to zauważy. Gdy po Mszy świętej spytałam, czy zauważył dziś te piękne, tak symboliczne kwiaty - odpowiedział po pewnym namyśle, jakby chcąc sobie przypomnieć ten szczegół: „Nic nie widziałem”. Zawstydziłam się trochę tego pytania o tak błahe szczegóły, poznając z tej odpowiedzi, jak uwaga Naszego Ojca była pochłonięta tym, co niewidzialne i najświętsze na ołtarzu” (s. Wincencja, karmelitanka Dzieciatka Jezus).

„Pamiętam, jak byłam nowicjuszką [w Rzymie] i miałam powierzoną kaplicę i ubieranie ołtarza. Ojciec Anzelm zauważył, że kwiaty były nieświeże. Po Mszy św. ostro mi powiedział: „To takie kwiaty stawiasz Panu Jezusowi?! Gdybyś była karmelitanką, to kazałbym ci za pokutę pół godziny klęczeć. Zrozumiałam na zawsze tę naukę”
(s. Jolanta, urszulanka).

Symbol miłości i jedności

Sługa Boży o. Anzelm od św. Andrzeja Corsini, jako rektor międzynarodowego Kolegium w Rzymie, w latach 1926-1945, żył w centrum tej wielojęzycznej wspólnoty, by jednoczyć braci w duchową rodzinę. Uważał, że osoby, które zgromadziła miłość Chrystusa, jednoczy Boży Duch. Starał się wprowadzać we wspólnotę atmosferę radości i ducha rodzinnego.

„Na zakończenie posiedzenia akademickiego na cześć o. Anzelma z okazji jubileuszu 25-lecia jego święceń kapłańskich (1932), ówczesny wicerektor o. Gabriel od św. Marii Magdaleny, porównał członków międzynarodowego Kolegium do różnorodnych kwiatów. W słowie podziękowania, o. Anzelm nazwał więc siebie pokornie tylko „wstążką”, która łączy razem te wszystkie kwiaty w jeden bukiet - do złożenia w ofierze Panu” (Nilo Geagea OCD, Wspomnienia).

Symbol cnót i ślubów zakonnych

Podobna scena miała miejsce w sierpniu 1962 r., gdy o. Anzelm obchodził swój jubileusz 60-lecia profesji zakonnej. Z tej okazji siostry karmelitanki w Sosnowcu urządziły Ojcu Założycielowi uroczystą akademię, ofiarując mu wraz z życzeniami bukiet złożony z 60 róż. Sługa Boży wzruszony tym gestem, wygłosił spontanicznie przemówienie. Oto fragment:

„Kiedy się patrzę, w tej sali naokoło, to najwięcej widzę kwiatów... Kwiaty są symbolem wesela, a także symbolem cnót. Dlatego też bukiet złożony z pięknych róż, które mi ofiarowałyście, jako znak i symbol tej radości jubileuszu, ja wam zwrócę.

Na uroczystość św. Teresy od Dzieciątka Jezus śpiewa Kościół antyfonę: Florete flores - Kwitnijcie, kwiatki, et date odorem - rośnijcie łaską Bożą. Więc te kwiaty, symbol waszego życia zakonnego, a równocześnie radości w trzech ślubach zakonnych: posłuszeństwa - z pokorą, czystości - z pełnością ducha wewnętrznego i ubóstwa - oddzielonego od siebie, ja ofiaruję Matce Generalnej i wszystkim jej zastępczyniom pod warunkiem, żeby mocno ten bukiet związały, bo moje ręce są stare i ja już nie mogę tak mocno wiązać, dlatego trzeba ten bukiet powierzyć w ręce mocniejsze.

A wiecie, co ten bukiet trzyma? Bo róże są rozproszone - a tu jest wiązanie… Więc i „bukiet” życia zakonnego trzeba związać mocno potrójnym węzłem: posłuszeństwem, czystością i ubóstwem, wtedy ten „bukiet” zawsze będzie świeży i zawsze będzie się trzymał pięknie, nie uschnie, ale zawsze będzie się rozwijał” (Sosnowiec, 22 VIII 1962).

c.d.n.