Przeskocz do treści

1 XII  I NIEDZIELA ADWENTU
Adwent to droga ludzkości przez Maryję do Jezusa, stąd Adwent to czas naszego zbliżenia i zapoznania się z Matką Boga.
2 XII
Przyjście Pana na ziemię, choć już raz się dokonało, jest przecież zawsze nie tylko pożądane, ale konieczne, jeżeli Bóg ma się narodzić i rozgościć w duszach naszych i w naszym codziennym życiu.
3 XII
Przyjdź Panie Jezu? Boże naszego serca, naszej wiary i ufności, Boże łaski i miłości, czekamy na Ciebie! Powtórny adwent się rozpoczął: Veni Domine non tardare, Veni Domine Jesu. W tej powtórnej księdze Adwentu zapowiada On ? Ojciec przyszłego wieku: ?kto pragnie, niech przyjdzie, niech bierze wodę żywota?? (Ap 22, 17).
4 XII
Czas Adwentu to ciągłe i wielkie zwiastowanie.
5 XII
I oto Rorate coeli desuper? zamienia się w Veni Domine, Veni Domine Jesu? Stąd rok liturgiczny, ta księga zmiłowań Pańskich, ma tę samą nutę tęsknoty serca ludzkiego za Bogiem, za zjednoczeniem, za widzeniem... Niespokojne jest serce, póki nie spocznie w Bogu (św. Augustyn).
6 XII
Nim klękniecie u żłóbka, nim powitacie Boską Dziecinę, przygotujcież się dobrze. ? A zatem przygotujcie drogą Pańską? (por. Łk 3, 4-5) czystością, pokorą, prostotą, cichością i miłością.
7 XII
Wiele dusz zatrzymuje się w postępie duchowym, bo za mało mają ufności w Bogu, a za wiele liczą na siebie.
8 XII NIEPOKALANE POCZĘCIE NMP
Niepokalana!? Brzmi w tym słowie triumf nad grzechem, triumf łaski nad skażoną naturą, odnowienie z upadku, chwała Trójcy Najświętszej i podniesienie serc grzesznych.
9 XII
Adwent? Kłębią się w nim dzieje grzechu, ale przewija się też nitka miłosierdzia, aby się przemienić w suknię łaski i nakryć nagość upadłego Adama.
10 XII  MATKI BOŻEJ LORETAŃSKIEJ
Jezus przez Maryję przyszedł do nas, my przez Maryję idziemy do Jezusa, ale droga jest jedna: Miłość.
11 XII
Choćby kiedyś nasze życie się spaczyło i zeszlibyśmy na manowce, to póki się modlimy, zawsze jest nadzieja, owszem, pewność powrotu do Boga. Bo nie tylko modlitwa sprawiedliwego jest kluczem do nieba, lecz i modlitwa grzesznika niebiosa otwiera.
12 XII  NMP Z GUADELUPE
Jak gwiazda polarna wskazuje drogę żeglarzom, jak brama jest wejściem do domu, tak Maryja jest dla nas drogowskazem i bramą do Jezusa, przez Nią znajdziemy zmiłowanie Pańskie.
13 XII
Nic tak do Boga nie ciągnie, jak widok własnej niemocy, wtedy dusza widzi i czuje, że bez Niego nic nie uczyni.
14 XII  ŚW. JANA OD KRZYŻA
Niech wstawiennictwo św. o. Jana od Krzyża otworzy nam myśl Boskiego Słowa, aby opuściła nas ciemność i byśmy za jego przewodem, rozmyślając chwałę Pana, w Jego obraz się przemieniali, z jasności w jasność.
15 XII  III NIEDZIELA ADWENTU
Żyj rzeczywistością Boga ? nikt tak nie jest obecny jak On w nas, nikt tak rzeczywisty w nas jak On, nikt nas tak miłością nie darzy jak On.
16 XII  POCZĄTEK NOWENNY PRZED UROCZYSTOŚCIĄ NARODZENIA PAŃSKIEGO
Bóg kocha... Kochać, to przemawiać do tych, których się kocha. Przemówił więc Bóg do nas wspaniałością dzieł swoich, przemawiał przez Proroków, lecz i to nie wystarczało. Przemówił do nas swoim Słowem, przez Syna swego, i ta mowa Jego przedziwna, pełna prawdy i mocy, i łaski, nazywa się objawieniem - Ewangelią.
17 XII
Trzeba wiary wielkiej, by wznieść się ponad siebie, a ufności, by oprzeć się o Boga.
18 XII
Czymże są myśli nasze wobec myśli i planów Bożych?
19 XII
Z tajemnicy Wcielenia, w której Syn Boży staje się Dziecięciem, Synem Człowieczym, rodzi się nasze dziecięctwo, nasze uczestnictwo w naturze Boskiej, najwyższa godność człowieka i jego zdolność oglądania Boga twarzą w twarz.
20 XII
W Maryi znajdziesz duszo Jezusa, bo nierozłączny jest Syn od Matki.
21 XII
Tajemnice Boga i Jego dzieła stwórcze i zbawcze osłonięte są ciszą, milczeniem, bo dla swej wielkości wypowiedzieć się nie dają.
22 XII  IV NIEDZIELA ADWENTU
Blisko już jest Pan! Złóżmy Mu razem dary: dobrą wolę, myśl czystą i prostą, uśmiech wesela w pracy i cierpieniu, wierność w obcowaniu z Nim.
23 XII                                                               
Kiedy wielkie milczenie panowało, wtedy przyszło Słowo Pańskie, Słowo Boże (por. Mdr 18, 15).
24 XII
Wigilia Bożego Narodzenia przypomina nam nie jeden tylko dzień lub noc, ale ogromną przestrzeń czasu, tysiące lat, w których wśród wzdychań i pragnień wyczekiwały ludy Zbawiciela, oglądali Go prorocy w swych widzeniach, wyobrażały figury i typy Starego Testamentu.
25 XII  BOŻE NARODZENIE
Mamy zawsze Boże Narodzenie ? bliższe niż w Betlejem, serdeczniejsze niż w szopie ? codziennie: ? Słowo stało się ciałem i zamieszkało między nami i w nas! ? (J 1, 14) Adorujmy, dziękujmy w duszy naszej Bogu, który nie tylko jest w nas, ale żywi nas Sobą.
26 XII  ŚWIĘTEGO SZCZEPANA
Oto przyszedł Malutki i niepojętą siłą wyniszczenia swego, aż do stajni, wlał w duszę ludzką prostotę, by nie zważając na niemoc swoją i niegodność, mogła z ufnością iść do Boga jako Ojca.
27 XII
Jak nie pojmiesz Słowa, które było u Boga, tak nie pojmiesz i Słowa, które ciałem się stało i zamieszkało między nami. Tylko pokora rozumu, czyli wiara uzna te wielkie i niepojęte tajemnice, a wyznając i wierząc w wielkości Boże śpiewać będzie przy żłóbku: Gloria in excelsis Deo!
28 XII
Bóg kocha? Kochać, znaczy uczynić się podobnym i równym z tymi, których się miłuje ? oto Wcielenie.
29 XII  ŚWIĘTEJ RODZINY
Pokój przynosi nowo narodzone Dziecię, więc niech jednają się nieprzyjaciele, niech przepraszają się obrażeni, niech posłuszeństwo ślubują dzieci rodzicom, miłość wzajemną i poszanowanie małżonkowie. Cały dom ma się stać rodziną, na wzór tej Świętej Rodziny w Betlejem.
30 XII
Czyż zazdrościć będziemy Maryi, że jest Matką Boga? Czyż przez Narodzenie Jezusowe dusza nasza nie staje się cyborium, w którym On mieszka, a my w Nim jesteśmy!
31 XII  ROCZNICA ZAŁOŻENIA ZGROMADZENIA
Tajemnica Wcielenia, tajemnica dziecięctwa Jezusowego, życie Jego wśród nas, męka i dzieło odkupienia z wszystkimi skarbami łaski, sakramentów, Jego zmartwychwstanie, wylew miłości Boga przez Ducha Świętego ? to miłosierdzie, czyli miłość Boga ku nam.

16 grudnia

?A Słowo stało się ciałem i zamieszkało wśród nas. I oglądaliśmy Jego chwałę, chwałę, jaką Jednorodzony otrzymuje od Ojca, pełen łaski i prawdy? (J 1, 14).

Oto Pan przyjdzie, aby lud swój zbawić,
błogosławieni, którzy są gotowi wyjść Mu na spotkanie.

Ojcowie święci, idąc za Ewangelią, pięknie nam przedstawiają, dlaczego Słowo Ojca ciałem się stało? Dlaczego Bóg stał się człowiekiem?

Bóg bowiem w mądrości i wszechmocy swojej, mógł nas inaczej odnowić niż przez Wcielenie. Wybrał jednak ten sposób, jako najodpowiedniejszy do celu naszego zbawienia.

Przez to bowiem, że Bóg stał się Synem Człowieczym, zyskuje wiara, bo człowiek wierzy Bogu osobiście mówiącemu. Również nic nie podnosi tak naszej nadziei jak przeświadczenie, że wszystko nam da, ponieważ dał siebie.

Miłość wreszcie budzi się przez Wcielenie. Jakaż bowiem może być większa przyczyna przyjścia Pana, jeśli nie miłość?

Ojcze nasz? Zdrowaś Maryjo? Chwała Ojcu?

Boskie Dzieciątko Jezus, błogosław nam,
uświęcaj nas, jednocz nas z Sobą
i w Twym Bożym dziecięctwie
daj nam żyć i umierać. Amen.


(...) Cała piękna ? pełna łaski!.. Rozchylą się kielichy lilii, rozpylą się złote ich pręciki, zarumienią się róże, rozmodlą się serca dziewicze przed Jej obrazem i wpatrzą się w nią oczy dzieci niewinnych, bo piękność Maryi jest ponad wszystkie piękności, ponad wszystką poezję, (...) ponad wszystko stworzenie. Cała piękna jest i nie ma w niej zmazy, bo cała pełna łaski, nad którą nic piękniejszego, nic pełniejszego. Sam Ją tylko przewyższa Najwyższy!

Cała piękna jesteś!... Cóż piękniejszego było nad raj ziemski, który Bóg jako koronę dzieł swoich uczynił miejscem rozkoszy, umieszczając w nim króla całego stworzenia ? człowieka; ozdobionego łaską, stworzonego w świętości i sprawiedliwości (por. Ef 4, 24)? O ileż piękniejszy był raj drugi, który Bóg przygotował własnemu Synowi! Tym rajem stała się Maryja, stała się miejscem rozkoszy dla miłości Boga, który w tym raju niepokalanym, pełnym łaski i świętości, zaślubił swoje Bóstwo z naturą ludzką, i sam w nim zamieszkał z całym bogactwem nieskończonych doskonałości.

Cała piękna jesteś!... W przededniu święta, w którym, Niepokalana, święcisz Twój triumf nad czartem, jakże Cię pozdrowią dzieci Twoje?... Patrząc na Ciebie, na jasność Twej czystości, kolana się zegną i ręce się złożą, lecz lęk prawie ogarnia duszę i słów nie znajdzie świątecznych. Przeto zapożyczonych anielskich słów użyjemy. Kiedyś, gdy głos Twej pokory zachwycił Trójcę Najświętszą, strwożyły Cię te słowa pochwalne; dzisiaj niech Ci przypomną moment wybrania i naszą wdzięczność, że Ty jesteś Chwałą Jeruzalem, Ty radością Izraela, Ty uczczeniem ludu naszego (Jdt 15, 9)! Jeśli żyjemy, Tobie zawdzięczamy i przez Ciebie żyjemy. Więc z Kościołem, któregoś Matką, wołamy: Cała piękna jesteś, o Maryjo, i zmaza pierworodna nie powstała w Tobie! I z aniołem Cię witamy: Ave, Zdrowaś, łaski pełna, Pan jest z Tobą, błogosławiona jesteś między niewiastami.

(...) Niepokalana!... Bóg Ją zachował od wszelkiej zmazy grzechu pierworodnego i uczynił Ją całą piękną. Winien to był swojej świętości. Przeznaczając Ją bowiem na Matkę Boskiego Syna, tym samym sam dopuszczał Ją do najpoufalszej zażyłości z Bóstwem, uznając Ją jako uprzywilejowaną córkę i szczególniejsze sanktuarium Ducha Świętego. Bóg Ojciec nie mógł dla Niej mniej uczynić, niż uczynił dla Ewy, którą stworzył w łasce i sprawiedliwości. Czyżby mógł pozwolić, by Matka Jego Syna była kiedykolwiek, choćby przez moment, niewolnicą szatana? Nasz rozum i serce wzdryga się na to, jakoż więcej wzdryga się na to świętość Boga! Czyż Syn Boży, to Słowo mądrości Ojcowskiej, mógłby znieść, by istota, którą On ukochał całym sercem i którą miał nazywać słodkim mianem Matki, miała kiedykolwiek skazę, choćby najmniejszą? I Duch Święty, za którego sprawą miała się stać Matką Słowa Wcielonego, nie mógł dopuścić, aby ziemia, z której nowy Adam (por. Rz 5, 14) miał wziąć życie i dać drugim, podlegała przekleństwu.

Tak, Maryja jest cała piękna, jest Niepokalana. Tak godziło się Bogu, tak przystało godności Matki Boga, tak potrzeba było naszemu sercu. Jakże ślicznie i wymownie, o ile może być coś pięknego w naszym języku, mówią o Maryi i do Maryi Ojcowie święci! Święty Efrem tak Ją pozdrawia: Bogurodzico! Pani moja, nad wszystkich święta! Cała święta, cała niepokalana, cała nienaruszona, nieskazitelna, cała godna pochwały i cała błogosławiona! Tyś Bramą niebios, przez którą ziemianie do nieba wchodzą, po Trójcy Świętej Tyś wszystkich Pocieszycielką, po Synu Twoim - Pośredniku, Tyś Pośredniczką całego świata! Bez porównania wyższa i chwalebniejsza nad Cherubinów i Serafinów, ostoją jesteś wiary, pełnią łask Trójcy Najświętszej, po Bogu Tyś pierwsze miejsce zajęła!

Prawda Niepokalanego Poczęcia objawiona Apostołom przez samego Syna Maryi, przyjęta przez Kościół, nauczana i uzasadniana przez Ojców świętych, z wiarą przyjęta przez wiernych i całym sercem czczona, rosła z dnia na dzień aż do pełnego południa. Kiedy zaś przyszedł moment właściwy dla Bożych tajemnic i zbawienny dla świata, Kościół święty uroczystym aktem ogłosił tajemnicę Niepokalanego Poczęcia jako dogmat wiary. Radość ta stała się udziałem Ojca Świętego, Piusa IX. Dnia 8 grudnia 1854 roku, w obecności 54 kardynałów, 42 arcybiskupów, 92 biskupów, przy współudziale nieprzeliczonych tłumów, ogłosił światu, że: ?nauka, która twierdzi, że Najświętsza Panna Maryja w pierwszym momencie swego poczęcia była za szczególniejszą łaską Wszechmocnego Boga i przywilejem przez wzgląd na zasługi Jezusa Chrystusa, Zbawiciela rodzaju ludzkiego, zachowaną od wszelkiej zmazy grzechu pierworodnego, jest nauką przez Boga objawioną i dlatego wszyscy mają w Nią mocno i stale wierzyć?.

Słodkie było Ave Maria głoszone przez anioła; teraz płynie ono do Maryi ze wszystkich serc, bo w nim jaśnieje cała piękność i niepokalaność Matki Jezusowej i naszej. Niechże, o Dziewico Niepokalana, i w naszych sercach zdroje Twojej czystości zmywają męty i bruzdy naszego skażenia, byśmy kiedyś przy Tobie, jako czyste dzieci, z aniołów chórami mogli Cię pozdrowić i u stóp Twoich powiedzieć: Ave Maria ? Zdrowaś, Maryjo ? Cała piękna jesteś i nie masz zmazy w Tobie!

o. Anzelm od św. Andrzeja Corsini OCD

Artykuł w: GK 12 (1928) 354-357. (fragmenty)

 

 

Pójdźcie uwielbijmy Króla i Pana, mającego przyjść!

Tymi słowami w czasie Adwentu zaprasza Kościół święty swoje wierne dzieci, by gotowały drogę Zbawicielowi, by torowały sobie drogę do żłóbka. Przyjście bowiem Pana na tę ziemię, choć już raz się dokonało, jest przecież zawsze nie tylko pożądane, lecz owszem konieczne, jeżeli Bóg ma się narodzić i rozgościć w duszach naszych i w naszym codziennym życiu. Przewodnia przeto myśl Kościoła, odnawiającego przez święto Narodzenia Pańskiego przyjście Syna Bożego, w tym się zamyka, by owoce Jego Wcielenia i Narodzenia uwidoczniły się nawiedzeniem Jego łaski i zamieszkania w naszych duszach.

My wszyscy wiemy, że Pan Jezus już się nie rodzi, jak niegdyś w Betlejem, że już nie zstąpi do łona Dziewicy, w żłóbku już kwilił nie będzie, ani Mu zimno nie douczy; już nie będzie czyhał na Niego Herod ze swymi siepaczami... Lecz i to wiemy i często czujemy, że nie zawsze "zamieszkał między nami, że nie zawsze widzieliśmy Jego chwałę, chwałę, jaką Jednorodzony otrzymuje od Ojca, pełen łaski i prawdy" (J 1, 14); przeciwnie, wiemy a może i wyrzucamy sobie, że "Przyszedł do swojej własności, a swoi Go nie przyjęli".(J 1, 11).

Największy cud świata! Wcielenie i Narodzenie Boga - raz się stał, lecz ten cud ma się ponawiać każdej chwili przez nasze narodzenie i odrodzenie się w Chrystusie. Tajemnica ma się powtarzać w nas: "Wszystkim tym jednak, którzy Je przyjęli, dało moc, aby się stali dziećmi Bożymi, tym, którzy wierzą w imię Jego, którzy ani z krwi, ani z żądzy ciała, ani z woli męża, ale z Boga się narodzili". (J 1, 12-13). Jezus więc ma się narodzić w nas, a my się mamy w nim odrodzić, życie nowe rozpocząć w jego łasce.

Dlatego czas ADWENTU to ciągłe i wielkie zwiastowanie.... Regem venturum Dominum, venite, adoremus! Przyjdźcie, uwielbić Króla i Pana, mającego przyjść! Jak niegdyś Anioł Pański zwiastował Pannie Maryi i poczęła z Ducha Świętego, tak my, z łaski tegoż Ducha Świętego, mamy począć w naszej duszy nowe Boże życie. Mamy stać się uczestnikami życia tego Słowa, które stało się Ciałem i między nami zamieszkało, byśmy "życie mieli i obficie mieli" (por. 1 J 4, 9). Jak niegdyś Synowi Bożemu torowali drogę do serc ludu wybranego prorocy, i wskazywał Go wreszcie (...) Jan Chrzciciel, tak w czasie Adwentu, słowa proroków, przede wszystkim Izajasza, a nade wszystko kazania i postać Jana Chrzciciela, wołają do nas: Prostujcie drogę Pańską, wszelka nizina będzie wywyższona, a wszelki pagórek uniżony (por. Iz 40, 3; J 1, 23), niech pokora skruszy w nas pychę, a serce uczyni pojętnym na głos łaski. Regem venturum, venite adoremus!

Komuż to, zawdzięczamy tego Pana i Króla, który przyszedł i który ma przyjść do serc naszych? Jezus przyszedł przez Maryję, Ona jest Matką Jego, a równocześnie Matką i drogą naszą do Jezusa. Za Jej pośrednictwem ma się narodzić Pan i Król w naszych duszach. Stąd, ADWENT to droga ludzkości przez Maryję do Jezusa, stąd adwent to czas naszego zbliżenia i zapoznania z Matką Boga. "Oto Panna pocznie i porodzi Syna, i nazwie Go imieniem Emmanuel: Bóg z nami". (Iz 7, 14).

Przez Maryję Bóg będzie z nami! W tych samych uczuciach pokory, skupienia, modlitwy, w tych samych świętych wzdychaniach i oczekiwaniach nawiedzenia Pańskiego, mamy na Boże wyżyny podnosić serca nasze, jak to czyniła Najświętsza Dziewica, Ancilla Domini - Służebnica Pańska.

Pokora serca, czystość serca, modlitwa gorąca ma nas przysposobić na dzieci Boże! Rorate coeli desuper... niebiosa spuście rosę, otwórz się ziemio i wydaj Zbawiciela - niech płynie, jak płynęło z ust i serca tej Niepokalanej Dziewicy.

Maryja! W tym imieniu mieści się treść naszego odrodzenia. Dlatego Kościół i cała liturgia adwentowa jest pełna czci Maryi. Słuchajmy: Alma Redemptoris Mater... antyfona, którą na końcu wszystkich kapłańskich pacierzy się odmawia, wskazuje, jak przez przyczynę Maryi mamy się odrodzić w Chrystusie. Oto tekst: Przezacna Matko Zbawiciela, Ty, która jesteś bramą niebios, zawsze otwartą, i gwiazdą morza, racz podać rękę ludowi, który upada, lecz i powstać pragnie; Ty, któraś ponad prawa i dziwy natury zrodziła twego Stworzyciela, nie przestając być Dziewicą przedtem i potem, któraś z ust anielskich Gabriela przyjęła owo słodkie Ave, prosimy Cię, zlituj się nad grzesznikami! Jak gwiazda polarna jest drogowskazem dla żeglarzy i wskazuje im drogę, jak brama jest wejściem do domu, tak Maryja jest dla nas drogowskazem i bramą do Jezusa, przez nią znajdziemy zmiłowanie Pańskie!

Niechże przeto we czci Maryi będzie nasze przygotowanie i droga do żłóbka, przez Maryję i z Maryją: Regem venturum Dominum, venite adoremus... Z Maryją, Matką Jezusową i naszą, idźmy powitać Króla i Pana przyjść mającego!
                                                                                                           

o. Anzelm od św. Andrzeja Corsini OCD

Artykuł w: Głos Karmelu 4(1930) 354-356.