Przeskocz do treści

J M J

Uroczystość Bożego Narodzenia jest wielką ucztą serc, w której obfituje i kolęduje cześć i uwielbienie Boga, radość i dziękczynienie Maleńkiemu Jezusowi, że raczył sam stać się dawcą i darem, że przyniósł nam wszystkie skarby Boskości i ludzkości. Stąd też rozśpiewana przy tej uczcie ludzkość, przelewa swoje Credo w żłóbek bogaty Bogiem i wzajemnie rozdziela sobie dary, hojnością Boskiego Dzieciątka na nas wylane.

Na tę świętą ucztę z pastuszkami i Aniołami spieszę do Waszego Betlejem, by Wam zwiastować wielką nowinę: «Nie bójcie się! Oto zwiastuję wam radość wielką, która będzie udziałem całego narodu: dziś w mieście Dawida narodził się wam Zbawiciel, którym jest Mesjasz, Pan. A to będzie znakiem dla was: Znajdziecie Niemowlę, owinięte w pieluszki i leżące w żłobie». A z Aniołami zjawiło się mnóstwo wojska niebieskiego, wielbiąc Boga i mówiąc: „Chwała Bogu na wysokościach, a na ziemi pokój ludziom dobrej woli» (Łk 2, 10-14).

(...) Wpatrując się w żłóbek znajdziecie moc i wszechmoc. Znajdziecie Marię z Józefem i Niemowlę położone w żłobie; poznacie Słowo, które wam było powiedziane o Dzieciątku! Życzenia moje z serca ojcowskiego płyną na melodię żłóbka i Dzieciątka - życzę, by każda z taką delikatnością i czystością piastowała Boże Dziecię, jak Jego Najświętsza Matka, tak pracowała dla Dzieciątka jak św. Józef, i tak rozśpiewała się w chwale Boga i w miłości niosącej pokój na ziemię, jak Aniołowie. (...)

Niech Matka Niepokalana uszczęśliwi każdą swym Skarbem, św. Józef niech uczy, jak składać codzienne dary, a Wy szczerym okiem miłości i ofiary uszczęśliwiajcie Maleńkiego.

W tej myśli błogosławi Was, dziękuje za życzenia i w codziennej Ofierze poleca Dzieciątkowi - niegodny Wasz Ojciec

fr. Anselmus a st. Andrea Corsini

1 XII
Idź drogą ofiarnej miłości, z prostotą wiary, z ufnością, z pokorą własnej niemocy, z odwagą łaski i dobrej woli.
2 XII
Roznoś wszędzie cichą, Bożą radość, bo przecież Bóg jest miłością i radością.
3 XII
Prawdziwa miłość jest radością, zaś miłość własna rodzi smutek.
4 XII
Doskonal się w dziecięctwa Bożym, a ile razy spojrzysz na Dzieciątko Jezus, karm się Jego myślą, Jego prostotą i miłością.
5 XII
Zdarzyć się może, że podziwia się wspaniałości natury, a zapomina się o jej Stwórcy.
6 XII
W czasie Adwentu gotujcie drogę Maleńkiemu – by miał otwarte drzwi do serce waszych.
7 XII
Nie śpiesz się jednak do nieba, bo w niebie już nie będziesz cierpieć, a na ziemi krzyżem Pana Jezusa niejednej duszy niebo otworzysz!
8 XII NIEPOKALANE POCZĘCIE NMP
Od Matki Najświętszej ucz się obcować z Dzieciątkiem w modlitwie – ze skupieniem, w pokornej, codziennej ofierze.
9 XII
O Bogu myśl przynajmniej tyle, ile myślisz o sobie – z tą „receptą” wnet się uświęcisz.
10 XII
Im więcej się starzejesz, tym więcej biegnąć musisz i uświęcać się, byś była wzorem dla młodszych i nie dała się wyprzedzić.
11 XII
Życzę byś umiała kochać – zamieniając cierpienie w miłość, a miłość w radość.
12 XII
Niech cię prowadzą na szczyty - drobne i pokorne kroki ofiarnej i radosnej miłości.
13 XII
Smutek w cnocie źle świadczy o cnocie, ufność nawet w upadku podnosi i rozwesela.
14 XII  ŚW. JANA OD KRZYŻA
Święty Jan od Krzyża – karmiony cierpieniem, ofiarą ze siebie, był największym czcicielem Dzieciątka Jezus, i w Jego objęciach tańczył z radości, śpiewając, że jeśli jest godzina miłości, to ta która zabija miłością.
15 XII
Radość ducha - to codzienna nuta twojego serca i twojego powołania.
16 XII  POCZĄTEK NOWENNY PRZED UROCZYSTOŚCIĄ NARODZENIA PAŃSKIEGO
Chciałbym, by każda cząsteczka waszego istnienia była miłością Dzieciątka Jezus.
17 XII
Bądźcie zawsze Aniołami pokoju, nieście radość w domy i serca - szczególnie ubogich.
18 XII
Dzieciątko Jezus było bardzo łaskawe dla mnie i powiedziało mi dużo pięknych rzeczy, między innymi, że prócz Betlejem jest także Egipt, że przez cierpienie uczy się człowiek poznawać i pełnić wolę Bożą, że Kalwaria jest nieodłączna od żłóbka.
19 XII
Nie wystarczy szczycić się dziecięctwem, ale trzeba żyć radością dzieci Bożych w pokorze, w ofierze, w miłości wzajemnej.
20 XII
Kochajcie Dziecię Jezus i siebie nawzajem.
21 XII
Niech twoja pogoda ducha i skupienie, będą dla młodych przykładem, że starość jest młodością cnoty i pełnością karmelitańskiego powołania.
22 XII
Kochaj i w miłość zamieniaj swoje cierpienia.
23 XII
„Armia” karmelitanek Dzieciątka ma nieść duszom, szczególnie najuboższym, pomoc modlitwy, pociechy, usługi a szczególnie radosnej i czystej miłości; bo świat dzisiejszy zapomniał - Kim jest Bóg, co to jest miłość i czym jest radość.
24 XII  WIGILIA BOŻEGO NARODZENIA
Modlę się, byście miały dużo, dużo pociechy w Boże Narodzenie. Ubóstwo ludu zastąpi wam pastuszków, a wasza prostota niech będzie jak Gloria... budzące wszystkich, by witać i podziwiać Dziecinę.
25 XII  BOŻE NARODZENIE
Kochaj Dziecię Boże prostotą cnót - kochaj pokorą myśli i serca, kochaj czystością uczucia i rzeczywistością czynu – daleka od siebie, daleka od stworzeń, daleka od zmysłów; w ciągłej praktyce tego, co dziecięce, co promienne i radosne.
26 XII
Wszak żłóbek, to początek drogi dziecięctwa, a Krzyż to wypełnienie i doskonałość.
27 XII
Cieszę się z waszej radości, a więcej z Dzieciątka Jezus-Pastuszka, który u was zamieszkał. Bądźcie dla Niego owieczkami, które słuchają głosu Jego, i inne owieczki mu doprowadzajcie.
28 XII
Nie patrzcie na to, co was boli, czego wam brakuje, nie bądźcie egoistkami; bądźcie jak Dziecię Jezus – On dla nas przyszedł – więc bądźcie dla Niego i dla wszystkich, którzy Go nie mają.
29 XII
Chwalę Dzieciątko Jezus, za wszystko dobro, które sprawia w was, i za to, które wy przez Nie sprawiacie sobie i drugim.
30 XII  ŚWIĘTEJ RODZINY
Nie ufaj swemu sercu, ani swojemu uczuciu, bo ono oszukuje łatwo; zaufaj zaś Sercu Bożego Dzieciątka, w którym są wszystkie skarby świętości i umiejętności.
31 XII  100. ROCZNICA ZAŁOŻENIA ZGROMADZENIA
W Imię Dzieciątka Jezus rozpocznijcie Rok Nowy – by w nim każda myśl była Boża, każdy uczynek święty a wasza Radość „Dzieciątkowa”!

„Szukajcie na pierwszym miejscu
królestwa Bożego i sprawiedliwości Jego,
a reszta będzie wam przydana”. (Mt 6, 33)

Przecudna jest treść dzisiejszej Ewangelii św. i piękny sposób, w jaki ją Pan Jezus wypowiedział w czasie swojej długiej przemowy na górze. Bóg Ojciec, dając przykazania Izraelitom, występuje na górze Synaj z całą wspaniałością, ale równocześnie i grozą potęgi swojej. Zjawia się wśród grzmotów, piorunów, błyskawic, siejąc przerażenie i trwogę. Inaczej Pan Jezus – w słowach pełnych słodyczy, dobroci, łagodności i łaski przedstawia zebranej gromadce, że błogosławieni są cisi i pokorni, płaczący i smutni, a następnie poucza ich, że nie można dwom panom służyć, lecz jednemu tylko. Bo jednym z tych panów – to Chrystus, Pan światła i dobroci, i nieskończonej świętości; a drugi to duch ciemności - szatan.

(...) Bo cóż to znaczy służyć? Służyć to znaczy podporządkować swą wolę, rozum, uczucia i siły czyjejś woli. A więc, jeśli służymy Bogu i służymy tak, jak tego uczy katechizm, całym sercem i wolą, rozumem i wszystkimi siłami, jeśli nasze ręce i nogi, oczy, uszy i język nie mają innego celu, prócz chwały i służby Bożej, to nasza wygrana.

Ale kto z nas tak Bogu służy? Kto Mu się oddał cały bez przymieszki interesów ziemskich? (...) W dzisiejszych zwłaszcza czasach, kiedy świat tak zmaterializowany, kiedy ludzie z całą zachłannością i wszelkimi sposobami starają się zdobyć pieniądz, majątek, grunt, dom itd., kto służy Bogu wyłącznie?

A czyż grzeszne jest nabywanie majętności? Nie, - ale to zależy od sposobu, w jaki się to czyni i od celu, jaki się ma na oku. Bo pamiętać należy, że nie można równocześnie służyć Bogu i czartowi, Chrystusowi i mamonie. Pan Jezus zresztą pozwolił troszczyć się o dobra ziemskie, ale nie zanadto, i dlatego dał nam ten przykład w dzisiejszej Ewangelii o owych ptakach niebieskich, co nie sieją, ani orzą, ani zbierają. „Nie troszczcie się o to, co będziecie jedli, ani co będziecie pili, ani w co się będziecie przyodziewać” (Mt 6, 25). Już na samą myśl o ptakach, umysł nasz podnosi się w obłoki, w górę ku Bogu, a jeśli przypatrzymy się życiu tych ptasząt, to widzimy je fruwające, rozśpiewane... (...) O ileż one lepiej od nas pełnią wolę Bożą? Uczmy się od nich! Modlitwą, pracą wznośmy się w górę, myślą „fruwajmy” ku Chrystusowi, ku niebu, a Pan błogosławić i troszczyć się o nas będzie.

W latach wojny miałem styczność z różnymi ludźmi, słyszałem płacze, lamenty i narzekania sierot, matek i opuszczonych, ale najmniej skarg wychodziło z ust tych, którzy byli najubożsi - w cichości i weselu ducha, z pokorą, z miłości ku Bogu los swój znosili. Toteż im najlepiej się działo i nimi bezustannie opiekował się Bóg.

(...) Służcie Bogu jak te ptaszęta, jak te lilie polne, które tak są odziane, że ani Salomon w całym blasku swej potęgi nie był otoczony takim przepychem, jak jedna z nich. Cudne i skromne wyrastają z wód i ziemi, nie świecąc nagością, ale cnotą skromności. (...) Uczcie się na wzór lilii prostoty i skromności. Boga szukajcie, Jego przykazań i praw, miłujcie Go nade wszystko, a bliźniego jak siebie samych! Miłujcie Boga nie jak poganie, bo ci materialnej szukają strony. Bo jeśli od najdawniejszych czasów przejdziemy historię ludzi i ludów, zobaczymy, że tam była świętość, gdzie panem był Bóg – przykładem Abel; tam zaś rozpoczynały się cierpienia, nieszczęścia i walki, a na koniec zwyciężał szatan, gdzie człowiek zaczynał oddalać się od Boga, a gonić myślami za interesami własnymi. Bo inne są interesy Boga, inne szatana, inne nieba, inne ziemi. Szukajcież tedy przede wszystkim Boga, Królestwa Bożego i sprawiedliwości Jego (por. Mt 6, 33), a tak znajdziecie i niebo i ziemię. Amen.

Sługa Boży Anzelm Gądek OCD, Kazanie niedzielne, 1920 r. (fragment)