Przeskocz do treści

AVE MARIA (...) Jak spragniony do źródła, jak krzew zwiędły do rosy, jak kwiat wiosenny do słońca, tak serca wierzące zwracają się do Maryi. Po górach, dolinach, poprzez łąki umajone, wśród woni kwiatów, płynie słodkie Ave, najwdzięczniejszy wyraz czci i miłości.

Zbierz duszo, wszystkie melodie nieba i ziemi, weselne kantyki słońca i tkliwe gwiazd wzdychania, smętną pieśń księżyca i echa jej w szklanych jeziorach, wsłuchaj się w potężny organ wichrów lub w rozkołysany szum morza, w miodopłynne tony słowika czy pieszczotliwy szczebiot ptasząt, wtajemniczaj się w pacierz poranny czy wieczorny strumieni, wgłębiaj się w akordy głosów ludzkich, które sztuka do najwyższych tonów podniosła ? wszystko to zamilknąć musi przed jedną melodią, przed jedną nutą serca! Jest nią Ave Maria! Bo ponad wszystkie muzyki są drgnienia serca, które serdecznym biciem pozdrawia serdeczną Matkę miłości i równocześnie czuje, że pieśń jego przechodzi w hymn dziewiczy: ?Uwielbiaj duszo moja Pana? (Łk 1, 46). I ta melodia grana w tysiącznych tonach i odmianach na nastrojonych miłością sercach jest najwyższą i tysięczno-chórową wszystkich, którzy kochają Maryję.

Nic wyższego ponad Maryję, nic się z Nią równać nie może. Przejdź w myśli świat cały, ten wielki od krańca do krańca, szukaj, czy znajdziesz co większego i świętszego nad Maryję? Przemierz ziemię, przepłyń morza, unieś się w górne przestworza ? od ziemi mieszkańców, przez ich godność, cnoty i zasługi do anielskich przejdź chórów i zbadaj ich potęgę i piękność - nie znajdziesz i próżno szukać będziesz większego cudu, jaki podziwiasz i nigdy nie zgłębisz - u Maryi! Ponad Nią Bóg jeden, wyższy. Stąd i nad Ave, które śpiewa najpiękniejszy organ - miłość, nie może być piękniejszego pozdrowienia!

Któż jest tym artystą, który tę pieśń podziwu i miłości, chwały i potęgi ułożył? To sam Stwórca Najwyższy przez pośrednictwo swego posła wyśpiewał ją na chwałę Dziewicy. W owym dniu szczęśliwym, w którym największy cud świata miał się spełnić - Wcielenie Syna Bożego - w dniu, w którym Bóg zstępował do łona Dziewicy, aby z Niej wziąć ciało nasze i stać się Bogiem-Człowiekiem. Cała Trójca Najświętsza objęła miłością pokorną Dziewicę z Nazaretu i podała pozdrowienie, którego nigdy dotąd nie słyszało stworzenie: Ave gratia plena - bądź pozdrowiona, łaski pełna, Pan z Tobą, błogosławionaś Ty między niewiastami! Czyż dziwić się nam wypada, że na to Ave strwożyła się Dziewica? Że znikła sama przed sobą, i zanurzyła się w miłości Najwyższego? Że ta Boska melodia anielskiego wymagała tłumaczenia, aby ją zrozumiał słuch i serce ludzkie pojęło? Oddźwięk tej melodii, zrodzony w pokorze Dziewicy, dał to najposłuszniejsze: Fiat - Tak, niech się stanie (por. Łk 1, 38), które dało światu Zbawiciela, a sercom wszystkim serdeczną Matkę, Matkę Boga i ludzi, by z Nią i przez Nią, modliły się serca ludzkie, grając cudowne Ave, i były rozumiane przez Stwórcę. Potężne Ave głosem pokory podniosło całe upadłe stworzenie do Boga.

Ave Maria! Czy nie czujesz, duszo, że kiedy mówisz i głosisz i śpiewasz Zdrowaś Maryjo, wpływa do ciebie jakieś życie tak odmienne od tego, którym żyje ciało? Czy nie odczuwasz prawie dotykalnie ręki, która cię podnosi do wyżyn, po których dotąd nie stąpała twoja stopa? Imię, które pozdrawiasz, daje zdrowie, krzepi siły ducha, i prowadzi cię do Matki, abyś w Jej objęciach znalazła Tego, którego może już dawno zgubiłaś, a przynajmniej o Nim zapomniałaś. Maryja! Imię [...] niepodzielne i wyłączne Maryi, z której narodził się Jezus. W Maryi znajdziesz, duszo, Jezusa, bo nierozłączny jest Syn od Matki. Stąd ?kto mnie znajdzie, znajdzie życie i wyczerpie zbawienie? (Prz 8, 35).

(...) Łaski pełna... Czy oko twoje może wytrzymać blask słońca? Choćby najzdrowsze było, zaćmi się przed jasnością jego światła. Maryja jest i nazywa się morzem, morze światła i łaski, morze cnoty i zasługi. Pełna łaski! Zebrawszy wszystkie skarby łaski, jakie kiedykolwiek u świętych być miały, przelał je Stwórca wszystkie w duszę Dziewicy i nazwał Ją Maryja, morzem łaski nieprzebranym, jak powiada św. Antoni.. Jako morze nie może się wyczerpać i wszystkie wody w siebie zbiera, zawsze pełne - tak Niepokalana Dziewica zebrała wszystkie wody łask, aby nam je rozdzielać bez uszczuplenia swojej pełności.

Łaska jest nie tylko darem i dobrem, łaska jest odbiciem Boskiego piękna. Stąd, Pełna łaski jest również pełna piękności, cała piękna i bez skazy! Cokolwiek [możesz] pięknego pomyśleć, cokolwiek dobrego pojąć możesz, wszystko jest w pełni u Maryi. Dlatego słusznie woła św. Bernard, zachwycony Jej wielkością i pięknem: Nie leży w mocy ludzkiej, dopóki w ciele pielgrzymujemy, dosięgnąć chwały Dziewicy, Matki Boga, która jest ponad wymowę słowa i przewyższa wszelki rozum. Któż bowiem z ludzi, chyba Boskim oświecony światłem, ośmieli się coś powiedzieć, mało czy wiele, o Matce Boga? Któż raczej nie zlęknie się skalanymi ustami Jej imię wymówić, którą przed wiekami Ojciec przeznaczył na Dziewicę najgodniejszą, Syn na Matkę najmilszą, a Duch Święty domem łaski uczynił? Stąd, jak Boga wyrażamy różnymi słowami, choć jedną jest doskonałością, bo tej doskonałości naraz wysłowić nie umiemy i nawet zgoła nie możemy - tak godności, piękna i pełni łaski Maryi nigdy nie wyczerpiemy. Wcześniej się wyczerpie język, rozum i serce niż Jej niepojęta godność i piękność. Dlatego tę Dziewicę tysiącami imion nazywamy i zawsze czujemy, żeśmy Jej jeszcze godnie chwalić nie zaczęli.

Ave Maria... Pan z Tobą... Pan nieba i ziemi jest z Maryją. Stoi Ona przy boku Króla odziana w szaty królewskie (por. Ps 44, 10) mocna Jego mocą, święta Jego świętością. Przeto, jak z natury Bóg jest Panem wszechrzeczy, tak Maryja, przez łaskę, jest Panią całego stworzenia, cała w chwale Boskiego słońca, z gwiazdami na skroniach, z księżycem pod stopami (por. Ap 12, 1). Panią jest, bo Bóg sam raczył być i nazywać się Jej Synem. Panią jest i podwójne ma sługi: legiony aniołów i miliony ludzi jej służą i za najwyższe szczęście uważają być w służbie Maryi. Pięknie mówi św. Augustyn: ?Jeśli niebem Cię nazwę, wyższą jesteś! Jeśli powiem, żeś Panią aniołów, całkowicie Nią jesteś, jeśli formą Boga Cię powiem, i Nią jesteś?. (...)

Ave... Błogosławiona między niewiastami... Nie dlatego, że Ją błogosławią niewiasty, że u Jej stóp rodzi się dziewictwo, najozdobniejsze pokolenie ziemi, lecz dlatego, że sama jest Dziewicą i Matką Syna Bożego! To jest największy tytuł i przyczyna Jej wszystkich wielkości. Nie miała poprzedniczki i następczyni nie znajdzie. Jedyna Matka-Dziewica! (...) Jest Niewiastą, którą Bóg sam zapowiedział w raju, jako nadzieję upadłej ludzkości, Niewiastą, która ponad słabość natury okazała się mężniejsza od wszystkich mocarzy, krusząc głowę węża, stając się wybawicielką pokolenia niewolników (por. Rdz 3, 15). Stąd, błogosławią Ją wszystkie pokolenia świata (por. Łk 1, 48). (...)

Lecz gdy, o Maryjo, naszą jesteś Matką, racz przyjąć od dzieci to, na co dzieci zdobyć się mogą: Niesiemy Ci pozdrowienie, które Bóg włożył w usta stworzenia: Ave Maria... Ave Maria...

1 V
Święty Józef jest prosty jak gołąbka, pokorny jak jagnię, a czysty jak anioł. Te trzy cnoty stanowią wartość św. Józefa jako człowieka. (ODJ 29)
2 V
Cóż łatwiejszego, jak naśladować Matkę? (MD 69)
3 V
Niech każdy Polak będzie koroną Maryi, tak jak Maryja jest Polski Królową. (MBD 116)
4 V
Jedna jedyna Istota ? Niepokalana Dziewica ? cieszy się tym wyjątkowym szczególniejszym przywilejem, że nie popełniła nigdy żadnego grzechu powszedniego. (MUR 69)
5 V
Bóg pozwala na upadki sług swoich i nie daje nam tego nadzwyczajnego przywileju, jakim uposażył swoją Matkę, byśmy nie wpadli w zarozumiałość. (MUR 69)
6 V
Szkaplerz, suknia Karmelu i jego powołania, jest darem Matki i Królowej Karmelu na codzienne okrycie. (MUR 252)
7 V
Suknia Maryi to suknia godności, suknia, w której Maryja poznaje swe dzieci i w której dzieci noszą podobieństwo do Matki. (MUR 252)
8 V
Maryja jest nauczycielką, jak mamy czcić siebie samych dla godności dzieła Bożego w nas, dla obrazu, który Bóg raczył umieścić w świątyni naszej duszy, i raczył w niej przez łaskę zamieszkać. (KMD 78)
9 V
Żadne stworzenie nie było tak blisko spokrewnione z Bogiem jak Maryja. Wszak Ona przede wszystkim jest tym przybytkiem, w którym podobało się Bogu mieszkać nie tylko przez łaskę i jej pełność, ale osobiście z ciałem i duszą przez dziewięć miesięcy. (KMD 78)
10 V
Maryja była pierwszym tabernakulum, w którym Jezus Chrystus, prawdziwy Bóg i prawdziwy Człowiek z Bóstwem, z ciałem i duszą zamieszkał. (KMD 78)
11 V
Jezus przez Maryję przyszedł do nas, my przez Maryję idziemy do Jezusa, ale droga jest jedna: Miłość. (KMD 88)
12 V
Żłóbek to katedra doskonałości, przy której uczy nas klęczeć i modlić się, i wpatrywać Matka naszej kontemplacji, Dziewica Maryja. (KMD 126)
13 V
Przez czystość serca naśladuj Maryję. Czym głębiej się uniżysz, tym bliżej będziesz Boga. (MBD 10)
14 V
Wszystko przez Maryję Jezusowi ofiaruj; im więcej cierpieć będziesz, tym bliższy będziesz Boga. (MBD 10)
15 V
Zawsze przestawaj z Maryją i Dzieciątkiem Jezus! Rozmawiaj z Nimi zawsze o wszystkich potrzebach duszy twojej. Przedstawiaj Im myśli, pragnienia, intencje i prośby twoje. (MBD 11)
16 V
Maryjo ? Pani i Matko nasza, Tobie oddaję mą duszę, miej o niej pieczę. (MBD 12)
17 V
Jestem synem wielkiej Królowej, ale to nie daje mi znaczenia ani zacności w oczach Bożych, jeśli uczynki moje nie będą świadczyły o szlachetności i wysokości mego pochodzenia. (MBD 12).
18 V
Jezus, Maryja, Józef ? Wam się oddaję w opiekę. Sprawcie, bym nigdy nie wychodził z domu Ojca mego, lecz wiecznie mieszkał w Sercu Jego pokorny. (MBD 13)
19 V
Daj mi łaskę, o Jezu, za przyczyną Maryi, bym umarł w życiu dla siebie, a ożył w śmierci dla Ciebie. (MBD 13).
20 V
W czynach, myślach, słowach, w pragnieniach i uczuciach, w całym życiu naśladuj Jezusa. Jak Go zaś naśladować? Patrz na świętych. Przede wszystkim na Maryję ? Ją kochaj, naśladuj, cześć Jej rozszerzaj ? Ona drogą najprostszą, najbezpieczniejszą, najkrótszą, by wejść do skarbu ukrytego szczęścia, do Serca Jezusa. (MBD 14)
21 V
Najczystsze Serce Maryi, naucz mnie miłować Jezusa miłością Twego Serca. (MBD 14)
22 V
Bóg cię miłuje, Maryja, Matka twoja, oraz święci patronowie i aniołowie otaczają cię, raduj się, dziękuj, miłuj, gdyż wcześniej zostałeś ukochany miłością wieczną. (MBD 15)
23 V
Jestem sługą Twoim, udziel mi rozumu, bym poznał nakazy Twoje, Maryjo, Matko Pięknej Miłości i nadziei, i bojaźni. Nakazy Twoje są nakazami Syna Twego, szczególnie i ponad wszystko miłość, którą nazywają królową cnót i kolumną. (MBD 16)
24 V
Maryjo, Ty jesteś źródłem i morzem łaski Bożej; z Ciebie i przez Ciebie spływają na rodzaj ludzki wszystkie dobrodziejstwa, ponieważ Syn Twój Tobie oddał królestwo świata i skarby nieba. (MBD 16)
25 V
Raduj się, duszo moja, iż tak wielką Matkę posiadasz, która wszystko może, i staraj się, aby wszyscy ludzie Ją miłowali i naśladowali. (MBD 16)
26 V
Czystość serca i czystość ciała, miłość Bożą i miłość bliźniego, pokorę i prostotę racz mi wyprosić, Matko najukochańsza, Pani najjaśniejsza. (MBD 17)
27 V
Maryja daje siłę do zwyciężania siebie, powiększa męstwo duszy, potęguje energię woli. (MBD 155)
28 V
Nikt nie był tak wiernym obrazem i zwierciadłem Boskich doskonałości, jak Maryja. (MBD 47)
29 V
Życie Maryi było jednym doskonałym zrozumieniem i pełnieniem woli Najwyższego. (MBD 93)
30 V
Cześć Maryi leczy rany, które nam zadaje zmysłowość i niski materializm. (MBD 154)
31 V
Pokora Maryi Boga ściągnęła z nieba na ziemię

Powstał Pan z grobu, Alleluja, Który za nas zawisł na krzyżu, Alleluja. Trzykroć to śpiewaliśmy dziś rano przy rezurekcji, trzykroć głos podnosząc, by dać wyraz naszej radości, trzykroć to śpiewaliśmy, by zaznaczyć, że potrójnie mamy rozumieć to zmartwychwstanie Pana naszego. 1° jedno które się stało w Jerusalem, przez powstanie z martwych w uwielbionym ciele Jezusa Chrystusa. 2° drugie, które ma się dokonać teraz przez powstanie z grzechów i przez uczynki miłości. 3° trzecie, które ma być w nas, przez nasze zmartwychwstanie rzeczywiste na wzór Jezusa Chrystusa.
I. Wstał Pan z grobu Alleluja - który za nas zawisł na krzyżu, Alleluja.

Ten jest dzień który Pan uczynił - cieszmy się i weselmy w nim. Jest to dzień chwały i tryumfu dla Jezusa Chrystusa. Dziś On to prawdziwie, rzeczywiście, w ciele uwielbionym zmartwychpowstał. Dziś Jezus Chrystus udowodnił, że jest prawdziwym Bogiem, że nauka Jego jest Boska, że dzieła Jego trwają na wieki. Jest to prawda, na której buduje się wszystka nasza wiara i życie chrześcijańskie. Jeśli Chrystus nie zmartwychwstał - powiada Apostoł to próżne jest przepowiadanie nasze, wszystko jest kłamstwem. Jeśli zmartwychwstał - wszystko co nauczał jest prawdą, bo jako dowód wszystkiego przytaczał On sam swoje zmartwychwstanie.

Rozwalcie ten Kościół - mówił o ciele swoim, a ja po trzech dniach go wskrzeszę. Złość żydowska ten Kościół rozwaliła. Oto Żydzi zawiesili Jezusa na Krzyżu. Na tym krzyżu, wśród straszliwych mąk, udręczony na ciele, udręczony na duchu głowę skłonił, duszę oddał, jeszcze mu i serce przebito, aby nie było najmniejszej wątpliwości, że umarł. Kiedy wisiał na Krzyżu, drwili jego wrogowie: ej ty co rozwalasz Kościół, co go za trzy dni zbudujesz, zstąpże z Krzyża!  - uwierzymy ci, ufałeś przecież Bogu, niechże cię wybawi. Kiedy zaś skonał, zamknięto ciało Jego w grobie, kamieniem ciężkim przywalono a zapieczętowano grób, straż postawiono (...), aby zmartwychwstaniu przeszkodzić, uczynić je niemożliwym. Niestety, próżne ludzkie wysiłki wobec mocy Boga. Nie zstąpił Pan z krzyża, choć nań wołano, większy cud miał uczynić, po trzech dniach śmierci miał wstać z grobu mocą własną, aby i krzyż i śmierć i grób zwyciężyć, aby nad wszystkimi zakrólować.

Bo oto po trzech dniach, zabłysnął poranek zmartwychwstania. Ziemia zadrżała, skała się otworzyła, Anioł jak błyskawica zstępuje z nieba, straż rozpędza przerażoną. Kamień odwala i siada na nim. A Pan nasz, już nie związany, nie umarły, opuszcza grób, porzuca prześcieradła, wstaje z martwych, żywy śmierć zwycięża, wspaniały, przepiękny. Ten który zawisł na krzyżu dziś wstaje. Alleluja brzmi w niebie, Alleluja brzmi wśród aniołów, Alleluja na ziemi. Słońce piękne wschodziło, lecz zgasły jego blaski wobec piękności Zmartwychwstałego Pana.

Rychło rano trzy pobożne niewiasty, trzy Marie biegną do grobu. Miłość ich ciągnie. Chcą jeszcze wonnościami ciało najświętsze namaścić. Lamentują po drodze, kto nam odwali kamień. Ale biegną. Nad grobem o dziwo, kamień odwalony, grób pusty, anioł siedział po prawej stronie. Jezusa szukacie ukrzyżowanego? Rzecze im. Nie, On już nie ukrzyżowany, On żyje, On zmartwychwstał, tu Go nie ma, tu tylko miejsce gdzie go złożono!

Piotr i Jan biegną, zdyszani biegną do grobu i to samo znajdują. Magdalena, niepocieszona pilnuje pustego grobu i widzi Pana. Szuka umarłego a On żywy staje przed nią. Mario - mówi jej - a ona pada do nóg Jego, Nauczyciela całując Jego stopy. Piotrowi płaczącemu Pan się ukazuje dwom uczniom do Emaus towarzyszy. Jedenastu się ukazuje w wieczerniku, je z nimi, i okazuje im ręce i nogi przebite, Tomaszowi każe włożyć nawet palec do ran swoich ? aby przecież uwierzył. Ukazuje się pięciuset uczniom razem. Tak, jest Chrystus zmartwychwstał. Chrystus żyje, już nie umiera,  śmierć już nad Nim panować nie będzie, On będzie Królem świata, dzień zmartwychwstania, to dzień tryumfu Jego, to dzień największy wiary naszej.

Niesłychana to rzecz, aby który król po śmierci królował. Każdy król, każdy pan i monarcha, kiedy umarł wszystko stracił, nikt się go już nie bał. Za życia byli czymś, po śmierci niczym, chwała ich albo przeszła, albo w nienawiść się obracała. A któremu królowi, gdy konał, ktoś się polecał. Jeden ci jest taki Król. Poznał Go na Krzyżu jeszcze Łotr św., kiedy konającego prosił ? pomnij na mnie, gdy przyjdziesz do królestwa Twego. Jeden ci jest Król który po śmierci i przez śmierć króluje. Jezus Chrystus Syn Boży Zmartwychwstały i On ci króluje nad śmiercią, ta wszystkim dotąd panowała, teraz pokonana. (...) Pan zmartwychwstał według ciała i ciało uwielbione ludzkie przenosi na wieki do nieba. Ciesz się ziemio! Ciesz się człowiecze. Jakie Pan i Król twój ma ciało, takie i ty otrzymasz i na wieki królować będziesz. (...)

II. Dlatego też wołamy powtórnie: Wstał Pan z grobu, Alleluja, który za nas zawisł na krzyżu, Alleluja.

Oto drugie zmartwychwstanie, które nas dotyczy w duchowy sposób. My mamy powstać z martwych teraz, zaraz, dziś. Jak? Oto w potrójny sposób. 1° Oto, że się rozbudzimy ze śmierci duchowej do nowego niebieskiego życia, a to przez ducha pokuty ? który płynie z krzyża i przez łaskę, którą widzimy w Zmartwychwstaniu Jezusa. 2° że rzeczywiście prowadzić będziemy nowe życie, 3° że już nigdy nie umrzemy, ale zawsze żyć będziemy. To się ma stać. Dlatego Chrystus zmartwychpowstał. Dlatego się wskrzesił, dlatego żyje i nie umiera. To duchowe zmartwychwstanie ma się stać. Powstań który śpisz, a oświeci cię Chrystus! (...)

Apostołowie, uczniowie wszyscy tylko o jednym mówią, o jednym słuchają, bo jedno kochają: Jezusa Zmartwychwstałego. Toteż owocem tego duchowego zmartwychwstania jest pokój. Cóż nam pomoże, że słyszeć będziemy słowa Pana: Pokój wam, ja jestem. Jeśli my w sercach naszych nie będziemy mieć pokój, ani nie będziemy z Chrystusem. Ukazuje się Jezus uczniom i przynosi im pokój. Stanął w pośrodku ich - Pokój wam i okazał im ręce i nogi. Pokój niesie, a rany ukazuje. Co to znaczy? Znaczy to, że kto chce mieć pokój z Bogiem, kto chce duchowo zmartwychwstać, ten musi mieć rany, ten musi się pierwej dać ukrzyżować, ciało swoje i namiętności jego umartwić, ranić, przekłuć, przybić do krzyża miłość własną, własną wygodę, upodobanie, lenistwo, namiętności, trzeba się rzeczywiście ukrzyżować. Wtedy to za cenę tej śmierci starego człowieka z jego pożądliwościami powstanie człowiek nowy, pokój zapanuje w sercach ten pokój, który przewyższa wszystek zmysł.

Nie wystarczy jednak tylko powstać z martwych, trzeba tak czynić jako Chrystus. On raz zmartwychwstał, już więcej nie umiera, śmierć nad Nim panować nie będzie. Oto i dla nas owoc tego zmartwychwstania. Umarł za grzechy nasze, a zmartwychwstał na usprawiedliwienie nasze, abyśmy w nowości żywota chodzili. Cóż to jest ta nowość żywota? To znaczy, żeby nie tylko łaskę otrzymaną zachować, lecz zawsze ją pomnażać, to znaczy nie tylko uwolnić się od grzechu, lecz się ciągle w cnotach pomnażać. Jeśliście powiada Apostoł zmartwychwstali z Chrystusem, szukajcie tego co w górze, górnych dóbr, nie tych co na ziemi. Chrystus ma żyć w nas. Jego uczynki mamy czynić, jego życiem żyć. W ten sposób przygotujemy się do tego trzeciego zmartwychwstania, którego czekamy.

III. Powstał Pan z grobu -  Alleluja - który za nas zawisł na krzyżu - Alleluja. Oto trzeci okres i czas przyszły kiedy mamy zmartwychwstać i my także.

Drogie Siostry!

Wielkanoc tuż, a z nią zalew łaski i światła, prześwietlenie mizernej ?chałupki? naszej w promieniach Zmartwychwstania. Radosne dzwonki i pierwiosnki wiosenne głoszą w przyrodzie i w duszy Boskie Alleluja. Przeżywają się powszednie dni Wielkiego Tygodnia i Wielką Niedzielą ? Haec Dies, ten Dzień, który Pan uczynił, cieszmy się i weselmy w Nim!

Troską jednak naszą niech będzie, byśmy sami nie spowszednieli w tych dniach, nie zobojętnieli na głębię, i wysokość, i szerokość miłości, która przemawia z tych Boskich tajemnic. Dlatego spieszę z moimi życzeniami i błogosławię Wam na Wielkie Boskie Alleluja w Karmelu Dzieciątka.

Niech ożywi i uświęci się wszystko, nade wszystko myśl i wola. Niech to pełne niebieskiego wdzięku Alleluja będzie pieśnią waszej modlitwy i milczenia, niech jak słońce pogodne rozjaśnia pokutę, umartwienie i ofiarę. Niech tym Alleluja śpiewa posłuszeństwo ochotne i wesołe, niech bogaci się nim ubóstwo, roześmiane i bez troski, niech złoci się czystość myśli i ciała, niech krzyż nie będzie strachem, ból zniechęceniem, praca zmęczeniem.

Usuńcie wszelki kwas, a chodźcie jak w Zmartwychwstaniu ? w nowości i w wiośnie życia. Karmel, Drogie Dzieci, jest i musi być wielkanocny, przystań wesela i raj wesela, w którym karmelitanka śpiewa swoje Magnificat anima mea Dominum!

(...) Alleluja, to hymn miłości. W Karmelu wszystko oddycha miłością. Miłością złoci się żłóbek i sianko, miłością złoci się krzyż i ból, i upokorzenie; nie powinno być różnicy między pokorą a miłością, między wyżej i głębiej. Głębią, w której toną dusze w Karmelu jest miłość. Szczęśliwe które całe w pełnej miłości utoną dla Boga. I nie ma w Karmelu nic małego, wszystko wielkie, wszystko drogie: Jezus, Maria, Józef to troje, modlitwa i krzyż, i róże wokół krzyża ? to troje, drogie, święte wielkością miłości.

(...) Niech miłość, to cudowne wielkanocne Alleluja łączy niebo z ziemią, krzyż z radością, chwałę z pokorą, cnotę z walką czy raną. Niech wszystko w Karmelu wszystkie jednoczy w ramionach Krzyża, przy sercu Jezusa i Matki, w miłości ponad wszystko, bo miłość jest ponad niebo!

Niech Wam błogosławi Jezus Zmartwychwstały ? i Jego Matka Regina Coeli, niech Was uświęca Miłość, którą Bóg Sam żyje, a pokój tej miłości, Boskie Alleluja, niech przepełnia wasze serca.

Na końcu nie odmówcie mej prośbie. Módlcie się za mnie, bym choć pełen nędzy i grzechu, mógł ze skruchą powiedzieć z Piotrem moją wielkanocną, a także i końcową spowiedź: Panie Ty wiesz, Ty wszystko wiesz, że Cię miłuję!

Pokój Wam i łaska Zmartwychwstania z Wami ? fr. Anselmus karmelita bosy