Kiedy się narodził Pan całego stworzenia, kiedy kwilił w żłobie, kiedy Matka Jego owijała Go w pieluszki, na polach betlejemskich rozgrywała się inna scena. Pasterze paśli swoje baranki; jedni czuwali, drudzy spali. Nagle olśniło ich światło, a w tym świetle zjawił się anioł Pański. Stanął między pasterzami, którzy oświeceni zewsząd światłością zlękli się bojaźnią wielką. Anioł przemówił: "Nie bójcie się! Oto zwiastuję wam radość wielką, która będzie udziałem całego narodu: dziś w mieście Dawida, narodził się wam Zbawiciel, którym jest Mesjasz, Pan. (...) I nagle przyłączyło się do anioła mnóstwo zastępów niebieskich, które wielbiły Boga słowami: Chwała Bogu na wysokościach, a na ziemi pokój ludziom Jego upodobania" (Łk 2, 10-14).
Pierwsi w adoracji są aniołowie. Od czasu swego stworzenia widzieli Go, jako Słowo na łonie Ojca. Gdy im zostało objawione Wcielenie Syna Bożego, jedna część aniołów, z Lucyferem na czele, podniosła bunt i nie chciała Go uznać za Pana, uważając Go za niższego według natury, skoro przyjął ciało ludzkie. Ci aniołowie zostali wtrąceni w czeluści piekieł (por. Jud 6). Druga część aniołów w pokorze ducha uznała Jego wyższość ponad wszystko stworzenie widzialne i niewidzialne, i ci stali się w dziele zbawienia Jego sługami.
Dlatego anioł pierwszy oznajmia zjawienie się Jezusa Chrystusa w ciele ludzkim, w żłobie, (...) jako Zbawiciela. Anioł zwiastuje nie tylko Jego człowieczeństwo, ale i Bóstwo, ciało było widoczne, Bóstwo zakryte. Dlatego anioł ukazuje się w światłości, bo Ten, który się narodził, był blaskiem Ojcowskiej chwały (por. Hbr 1, 3).
Aniołowie śpiewają Gloria in excelsis, a ten śpiew w duchu i słowie jest kolędą, jest najpiękniejszą pieśnią Wcielenia, objawia Jego cel i owoc dla upadłej ludzkości. Głosi przez Wcielenie chwałę Bogu, która zawsze i wszędzie jest celem wszystkich celów, bo Bóg nie może mieć innego celu, jak Siebie samego. Ten śpiew stał się modlitwą Nowo Narodzonego, bo w Jego imieniu śpiewali aniołowie, stał się modlitwą wszystkich serc ludzkich, w której to modlitwie uwielbienie, dziękczynienie, prośba i skrucha łączą się w cudowne akordy miłości Boga ponad wszystko. Prócz chwały Boga ten hymn głosi dla nas dobra pokoju, bo upadłe stworzenie najwięcej potrzebuje pokoju z Bogiem, pokoju z bliźnim, bratem, pokoju ze sobą, by rozbite myśli, rozzuchwalona wola i zmysły przyszły do ładu i Bożego porządku.
(...) Godziło się, by pierwszymi adoratorami Dzieciątka Jezus byli aniołowie. Wszak oni przez swego przedstawiciela, Gabriela, zwiastowali Niepokalanej Dziewicy Wcielenie Syna Bożego (por. Łk 1, 26-38), oni wtajemniczyli św. Józefa w zamiary Boże (por. Mt 1, 20-21), im Ojciec niebieski nakazał, aby strzegli Syna Jego na wszystkich ścieżkach Jego, by nie uraził o kamień stopy swojej (por. Ps 91/90/, 11). Słuszne więc jest, by jako straż przyboczna pierwsi też byli w złożeniu hołdów swemu Panu i Królowi. Jak niegdyś przed wiekami buntownicze duchy nie chciały uznać wyniszczenia Syna Bożego przez przyjęcie natury ludzkiej, tak poddane hufce wiernych aniołów w dzień Jego narodzenia głoszą Mu chwałę, a mieszkańców ziemi zapraszają do wspólnej adoracji: "Chwalcie Pana z niebios, chwalcie Go na wysokościach, chwalcie Go wszyscy Jego aniołowie, chwalcie Go wszystkie Jego zastępy" (Ps 148, 1-2) - tak w proroczym widzeniu zapraszał Prorok chóry anielskie do uwielbienia zjawionego na ziemi Króla wieków.
Toteż tradycja i pobożność chrześcijańska w pieniach i malowidłach otoczyły żłóbek i Nowo Narodzonego chórami aniołów, zapraszając nas, abyśmy od aniołów uczyli się zawsze nowej liturgii Objawienia się Pana. Kolędujmy więc głosem, kolędujmy wiarą, nadzieja niech obejmuje dobra obiecane, miłość niech zamieni się w kolędę świętych uczynków. Z aniołami razem pozdrówmy także Niepokalaną Matkę Dziewicę, która przez swoje Magnificat była pierwszą adoratorką Boskiego Dzieciątka. Jezu, coś się narodził z Dziewicy, niech Ci będzie chwała wspólnie z Ojcem i Duchem Świętym przez wszystkie wieki wieków!
"Boże, któryś sprawił, że ta Noc najświętsza zajaśniała blaskiem prawdziwego światła, daj prosimy, abyśmy podzielać mogli radości niebieskie Tego, którego blask tajemnic poznajemy na ziemi, a który z Tobą żyje i króluje na wieki wieków. Amen". (Mszał Rzymski, Kolekta we Mszy nocnej w uroczystość Bożego Narodzenia.).
Zob. Ojciec Anzelm od św. Andrzeja Corsini OCD, Król mojej duszy, Łódź 1998.